"Unia Europejska proponuje WNP bis"


Kilka dni po powrocie z Moskwy prezydent Mołdawii Władimir Woronin ostro skrytykował proponowane przez Unię Europejską Partnerstwo Wschodnie. Zdaniem tego komunistycznego polityka przypomina ono "Wspólnotę Niepodległych Państw 2".

- Po co tworzyć jeszcze jedną Wspólnotę Niepodległych Państw pod kontrolą UE? - pytał Woronin w wywiadzie dla rosyjskiego "Kommiersanta".

Dla dzierżącego od ośmiu lat ster Mołdawii polityka Partnerstwo Wschodnie - które oferuje m.in. Mołdawii utworzenie strefy wolnego handlu, zawieranie umów stowarzyszeniowych oraz zniesienie obowiązków wizowych w długoterminowej perspektywie - "jest podobne do pierścienia wokół Rosji".

Cukierki Unii Europejskiej

Jest tym bardziej niepotrzebne, że Kiszyniów uczestniczy już w unijnym programie obejmującym Bałkany Południowo-Wschodnie i "jest to konstruktywna praca", a ponadto zdaniem Woronina adresowanie Partnerstwa do Mołdawian jest nieco bezcelowe.

Zdaniem prezydenta Partnerstwo Wschodnie bowiem "ma otworzyć europejską perspektywę przed Armenią, Azerbejdżanem i Gruzją, od której kraje te są dalekie". - My przez te lata już osiągnęliśmy istotny postęp w sferze eurointegracji - ocenił Woronin.

Zauważył też, że pomoc finansowa, przewidziana w Partnerstwie Wschodnim, "to cukierki rozdawane przy takich okazjach".

Partnerstwo na wyciągnięcie ręki

Partnerstwo Wschodnie, zainicjowane przez Polskę i Szwecję, przewiduje stopniową, daleko idącą integrację z sześcioma byłymi republikami ZSRR: Armenią, Azerbejdżanem, Gruzją, Mołdawią, Ukrainą i - warunkowo - Białorusią.

Komisja Europejska zaproponowała, by na projekt przeznaczyć do 2013 roku dodatkowe 600 mln euro, oprócz tych środków, które już wcześniej przewidziano w budżecie 2007-13 na współpracę z tymi sześcioma krajami w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej (EPS).

Mołdawia szykuje się na wybory

Partnerstwo Wschodnie ma być uroczyście zainaugurowane 7 maja w Pradze z udziałem przywódców sześciu państw, zaproszonych do tego projektu. Wcześniej, w kwietniu, Mołdawię czekają wybory parlamentarne.

Wypowiedź Woronina jest prawdopodobnie częścią kampanii wyborczej na rzecz jego ugrupowania - Partii Komunistów Republiki Mołdawii.

Źródło: PAP