Partia Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza zapowiedziała w niedzielę, że po wyborach stanie się pozaparlamentarną opozycją i utworzy gabinet cieni. Wcześniej ugrupowanie zapowiedziało bojkot zaplanowanych na 26 października wyborów do parlamentu.
- Rada polityczna partii postanowiła utworzyć gabinet cieni; jego pierwsze posiedzenie odbędzie się 18 września i zostanie na nim zaprezentowany Ukraińcom nasz model przyszłej Ukrainy - powiedział w niedzielę na briefingu sekretarz Partii Regionów Borys Kołesnikow. Jednocześnie skrytykował on obecne władze w Kijowie za niewywiązywanie się z obietnic.
Kołesnikow poinformował, że jego ugrupowanie w wyniku wewnętrznych reform wzmocni swoją pozycję i będzie się w przyszłości koncentrować na podstawowym zadaniu, jakim jest decentralizacja władzy i uzyskanie przez regiony niezależności budżetowej.
W sobotę urzędujący premier i lider nowej partii Front Ludowy Arsenij Jaceniuk zapowiedział, że jego ugrupowanie pójdzie do wyborów samodzielnie, bez prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki. - Jesteśmy w różnych obozach, ale jednoczą nas reformy na rzecz zmian - zaznaczył Jaceniuk.
Kilka dni temu gazeta internetowa "Ukraińska Prawda" pisała, że we Froncie Ludowym istnieją spory co do dalszej polityki partii. Według rozmówców gazety grupa Jaceniuka chciała uczestniczyć w wyborach parlamentarnych wraz z Blokiem Petra Poroszenki, a grupa członka prezydium partii i przewodniczącego parlamentu Ołeksandra Turczynowa wolałaby iść do wyborów oddzielnie.
Prezydent Poroszenko w sierpniu br. wydał dekret o rozwiązaniu parlamentu. Przedterminowe wybory do Rady Najwyższej Ukrainy odbędą się 26 października. Szef państwa uzyskał prawo do rozwiązania Rady, gdyż po miesiącu od rozpadu koalicji parlamentarnej deputowani nie stworzyli nowej. Wcześniejsze wybory do parlamentu były jednym z haseł Poroszenki podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w maju bieżącego roku.
Autor: asz//rzw / Źródło: PAP