Mer "ostrzegł, że w mieście znajduje się wiele pocisków, które nie wybuchły". Mikołajów ostrzelany nad ranem

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w poniedziałek, że w dwunastym dniu inwazji wojska rosyjskie kontynuują ataki rakietowe i bombowe na ukraińskie miejscowości.

Dziennikarze BBC, powołując się na doniesienia lokalnych mediów, przekazali przed godziną 6 czasu polskiego, że Rosjanie wznowili ataki na Mikołajów, miasto na południu Ukrainy. Przed godziną 7 informację potwierdził im mer Mikołajowa, Ołeksandr Senkiewicz.

Doradca szefa MSW Ukrainy Wadym Denysenko powiedział w telewizji Ukraina24, że miasto prawdopodobnie ostrzelano z systemów Smiercz. Według portalu Suspilne ostrzał rozpoczął się o godzinie 5.15 (4.15 w Polsce). Wysiłki służb ratunkowych koncentrują się obecnie na gaszeniu pożarów.

Relacja w tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę

"W wiadomości przekazanej na Facebooku Senkiewicz opisał, że rosyjskie wojska zaatakowały budynki mieszkalne", "ostrzegł, że w mieście znajduje się wiele pocisków, które nie wybuchły" - podało BBC.

Mer Mikołajowa we wpisie na Facebooku - zamieszczonym w poniedziałkowy poranek - relacjonował, że mieszkańców jego miasta obudził dźwięk rosyjskiego ostrzału. I zaapelował do mieszkańców o ostrożność.

Spółka energetyczna w Mikołajowie podała w poniedziałek na Facebooku, że w wyniku ataku część miasta została pozbawiona ogrzewania.

Lokalny portal Nowosti przekazał, że wojska rosyjskie usiłują wejść do miasta od strony Chersonia i trwają walki.

Reporter "New York Times" Michael Schwirtz opublikował w nocy nagranie, na którym widać rozbłyski eksplozji na "wschodnich peryferiach miasta".

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24