Ataki w kilku ukraińskich miastach. Tuż po rozejmie, którego nie było

Rosyjscy żołnierze
Miał być rozejm. Zełenski w wielkanocny poranek: odnotowaliśmy 59 ostrzałów
Źródło: TVN24

W poniedziałek rano mer Mikołajowa przekazał, że w mieście doszło do wybuchów. Ukraińskie media poinformowały też o wybuchach w Chersoniu oraz Czerkasach. O północy przestał obowiązywać rozejm wielkanocny ogłoszony przez Kreml, którego Rosjanie nie przestrzegali.

"W Mikołajowie słychać wybuchy" - powiadomił mer tego miasta Ołeksandr Sienkewycz. Wcześniej ukraińskie siły powietrzne ostrzegły przed ryzykiem rakietowym na południu kraju. Portal Ukrainska Prawda napisał też o wybuchach w Chersoniu i w Czerkasach.

Nad ranem władze obwodu kijowskiego poinformowały, że w regionie działała ukraińska obrona przeciwlotnicza.

Rozejm naruszony przez Rosję ponad dwa tysiące razy

W niedzielę Reuters podał, że Władimir Putin nie wydał rozkazu przedłużenia wielkanocnego zawieszenia broni w Ukrainie. Rozejm teoretycznie obowiązywał do północy (godziny 23 w Polsce) z niedzieli na poniedziałek.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że na wszystkich głównych liniach frontu Moskwa nie dotrzymała własnej obietnicy rozejmu. W niedzielę wieczorem powiadomił, że od początku doby rosyjska armia naruszyła zawieszenie broni ponad dwa tysiące razy.

Ukraiński przywódca zaproponował Rosji zawieszenie ataków przy pomocy dronów i rakiet dalekiego zasięgu na infrastrukturę cywilną przez co najmniej 30 dni, z możliwością przedłużenia tego okresu.

Czytaj także: