Pociągi wrócą tu po 33 latach. Będą połączenia do Warszawy

Łomża wróci na mapę kolejową Polski
Łomża
Źródło: Google Earth

Łomża wróci na kolejową mapę Polski. Pociągi dotrą do tego miasta w Podlaskiem po ponad 30 latach przerwy. Według zapowiedzi ministra infrastruktury, pierwsze składy pojawią się tu w 2026 roku. Na połączenia ze stolicą trzeba będzie poczekać nieco dłużej.

We wtorek inwestor - PKP PLK podpisał umowę z wykonawcą - wybraną w przetargu firmą ZUE SA. Wartość inwestycji realizowanej w ramach Programu Kolej Plus to 367 milionów złotych brutto. W ramach projektu odtworzona ma zostać linia kolejowa Łomża-Śniadowo-Łapy, co pozwoli połączyć koleją Łomżę z Białymstokiem. Inwestycja ma być gotowa w 2029 roku.

Łomża wróci na kolejową mapę Polski
Łomża wróci na kolejową mapę Polski
Źródło: Tomasz Lotowski, PKP Polskie Linie Kolekowe

Łomża wraca na kolejową mapę Polski

- Dzisiaj jest bardzo ważny moment dla Łomży, ponieważ przywracamy Łomżę na kolejową mapę Polski. Po 30 latach wrócą tutaj pociągi pasażerskie - mówił we wtorek po podpisaniu umowy minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Ostatni regularny pociąg odjechał z Łomży w 1993 roku.

Jak czytamy w komunikacie PKP PLK, projekt przywracający kolej mieszkańcom składa się z dwóch części. "Podstawowy zakres inwestycji to przede wszystkim kompleksowa modernizacja całej linii kolejowej nr 49 Łomża – Śniadowo (17 km). Na tym odcinku wymienione zostaną tory i urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Odbudujemy stację w Łomży oraz przystanek osobowy w Kozikach. Powstaną też dwa nowe przystanki – Śniadowo Łącznica i Konarzyce. Natomiast na trasie od Śniadowa do Łap (ok. 60 km) dla potrzeb pasażerów zmodernizujemy przystanki Kulesze Kościelne i Czachy Kołaki oraz stację Sokoły" - napisali kolejarze.

Jak podał Klimczak, pierwsze efekty tej inwestycji, czyli pociągi pasażerskie w Łomży, będą widoczne już w przyszłym roku. - A za dwa lata będziemy mogli mówić o połączeniach i do Białegostoku, i do Warszawy i to jest najważniejsze - podkreślił.

Projekt rewitalizacji linii kolejowej
Projekt rewitalizacji linii kolejowej
Źródło: Małgorzata Przybysz, PKP Polskie Linie Kolejowe

W 110 minut z Łomży do Warszawy

Wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej Piotr Malepszak mówił, że ta inwestycja jest częścią większego planu dla Łomży. Wyjaśnił, że chodzi nie tylko o połączenie z Białymstokiem przez Łapy. "Drugą nogą" tego połączenia przez Ostrołękę będą połączenia do Warszawy.

Początkowo zakładano tylko cztery połączenia dobowo z Łomży, ale - jak podkreślił Malepszak - będzie przynajmniej 14 pociągów na dobę. W planach ministerstwa jest 10 pociągów Intercity. Malepszak mówił, że w 2027 roku wraz z pojawieniem się nowych pociągów z polskiej firmy Newag, będą one łączyły Łomżę z Warszawą w 110 minut. Do Białegostoku pasażerowie dotrą w 95 minut.

Wkrótce roboty budowlane

Partnerem inwestycji jest samorząd województwa podlaskiego. Jak przypomniał na konferencji członek zarządu województwa podlaskiego Jacek Piorunek, to samorząd złożył do programu kolejowego wniosek dotyczący tego połączenia, a po stronie samorządu było też zagwarantowanie dofinansowania tego projektu w wysokości ponad 60 milionów złotych. Dodał, że samorząd musiał też zobowiązać się, że w ramach przewozów regionalnych co najmniej cztery pary pociągów w ciągu pięciu lat będą na tej linii funkcjonowały. Zapowiedział też, że w ramach przewozów regionalnych będą też realizowane połączenia z Warszawą. Przekonywał, że mieszkańcom Łomży właśnie na tych połączeniach najbardziej zależy.

Członek zarządu PKP PLK Marcin Mochocki, który podpisał we wtorek umowę z wykonawcą, mówił, że roboty budowlane mają zacząć się wkrótce. Wyraził nadzieję, że pierwsze efekty będzie widać w przyszłym roku.

Przedstawiając szczegóły inwestycji, mówił, że jest ona podzielona na dwa etapy, na dwie linie. Wskazał, że większy zakres inwestycji to linia Łomża-Śniadowo, gdzie przeprowadzona zostanie kompleksowa modernizacja łącznie m.in. z budową peronów, wymianą urządzeń sterowania ruchem kolejowym, z wymianą nawierzchni, by docelowo na tej linii pociągi mogły jeździć z prędkością 120 km/h. Te prace mają być zrealizowane w ciągu roku od podpisania umowy. Mochocki informował, że odbiory tych prac mogą potrwać ok. dwóch miesięcy, po których możliwe będzie wznowienie ruchu.

Natomiast prace na linii między Śniadowem a Łapami - jak wyliczał Mochocki - będą związane z modernizacją przejazdów kolejowych, co ma zwiększyć bezpieczeństwo, a na wybranych odcinkach przeprowadzone będą prace, które pozwolą zwiększyć prędkość pociągów.

Czytaj także: