Według premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa zaproponowany przez prezydenta Ukrainy projekt ustawy o rezygnacji Ukrainy ze statusu państwa poza sojuszami wojskowymi będzie miał negatywne skutki, na które Rosja będzie musiała zareagować.
Jak przekazała w poniedziałek wieczorem (czasu polskiego) agencja TASS, Miedwiediew wypowiedział się w tej sprawie na Facebooku. We wpisie ocenił również, że prezydent USA Barack Obama podpisał "antyrosyjską ustawę", która daje prawo "zastosowania siły przeciw Rosji przez każdego amerykańskiego prezydenta w dowolnym momencie".
- Nasze stosunki z Ameryką zostaną zatrute na dziesięciolecia - dodał premier Rosji.
"Potencjalny przeciwnik wojskowy"
Według Miedwiediewa projekt ustawy skierowany przez Poroszenkę do parlamentu Ukrainy, dotyczący rezygnacji tego kraju ze statusu państwa pozostającego poza blokami militarnymi, jest "w istocie wnioskiem o wstąpienie do NATO". W ten sposób Ukraina przeistoczyłaby się "w potencjalnego przeciwnika wojskowego Rosji" - podkreślił szef rosyjskiego rządu.
- Obie te decyzje będą mieć skrajnie negatywne następstwa. I nasz kraj będzie musiał na nie reagować - podsumował premier Rosji.
Ukraina chce do NATO
Poroszenko w minionym tygodniu złożył w parlamencie projekt ustawy, która pozwoli Ukrainie przystępować do międzynarodowych organizacji wojskowych. W ostatnich wypowiedziach na ten temat zastrzegał, że na razie nie ma mowy o niezwłocznym wejściu Ukrainy do NATO, czy UE, lecz o osiągnięciu przez Ukrainę standardów, obowiązujących w tych organizacjach.
W czwartek Obama podpisał uchwaloną przez Kongres ustawę upoważniającą go do zastosowania nowych sankcji wobec Rosji w ślad za podobnym posunięciem UE.
Ustawa Kongresu daje prezydentowi możliwość zaostrzenia sankcji wobec przedstawicieli rosyjskich władz oraz firm zbrojeniowych kontrolowanych przez rosyjski rząd, a także upoważnia prezydenta do udzielenia Ukrainie pomocy wojskowej, w tym dostarczenia broni śmiercionośnej. Obama podkreślił jednak, że nie zamierza obecnie nakładać na Rosję nowych sankcji w ramach tej ustawy, bowiem nie skoordynował ich jeszcze z sankcjami UE.
Autor: pk//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru