Rosja gromadzi wojsko w pobliżu granic Ukrainy, zagrażając bezpieczeństwu naszego kraju – oświadczył we wtorek szef sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych Rusłan Chomczak. Zarzucił Moskwie prowadzenie "agresywnej polityki" wobec Kijowa.
Rusłan Chomczak wystąpił we wtorek przed deputowanymi do ukraińskiego parlamentu. Mówił, że rosyjskie wojska z różnych regionów "gromadzą się w pobliżu granic Ukrainy pod pozorem zachowania gotowości bojowej i przygotowań do ćwiczeń Zachód 2021".
- Rosyjskie siły zbrojne stopniowo zwiększają swoją obecność w pobliżu granic Ukrainy na północy, wschodzie i na południu, mianowicie w obwodach briańskim i woroneskim, a także na Krymie – powiedział.
Dowódca oznajmił, że "obecnie koncentruje się dodatkowe 25 rosyjskich batalionowych grup taktycznych, które wraz z dostępnymi środkami rozmieszczonymi w pobliżu granic Ukrainy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa militarnego państwa".
Desant "pozostał" na Krymie
Chomczak powiedział, że od czasu okupacji Krymu w 2014 roku Rosja zwiększyła swoją obecność wojskową na półwyspie do 32,7 tysiąca żołnierzy.
Portal Ukraińska Prawda przypomniał, że Rosjanie "pozostawili" na Krymie sporą grupę wojskowych po marcowych ćwiczeniach na poligonie Opuk z udziałem jednostek powietrznodesantowych.
Szef sztabu generalnego sił zbrojnych mówił również o sytuacji w Donbasie, gdzie trwa konflikt zbrojny z prorosyjskimi separatystami. Na okupowanych terenach stacjonuje 14 brygad bojowych, pułków i jednostek zaopatrzeniowych armii rosyjskiej liczących łącznie 28 tysięcy żołnierzy i działających przy wsparciu "regularnych wojsk Federacji Rosyjskiej".
Na wschodzie Ukrainy - jak podkreślił Chomczak - znajduje się również sztab doradców wojskowych i instruktorów liczący dwa tysiące osób, których zadaniem jest "szkolenie wywiadowców".
Okres gotowości "wynoszący 1-2 dni"
W obwodzie rostowskim w Rosji dodatkowo jest rozmieszczonych do 12 batalionowych grup taktycznych z okresem gotowości wynoszącym 1-2 dni, co umożliwia szybką reakcję na ewentualne działania armii ukraińskiej - ostrzegł dowódca.
Agencja Reutera przypomniała, że Ukraina, kraje zachodnie i NATO oskarżają Rosję o wysyłanie wojsk i ciężkiej broni w celu wsparcia separatystów w Donbasie. "Moskwa twierdzi, że zapewnia rebeliantom jedynie polityczne i humanitarne wsparcie, a Rosjanie walczący na Ukrainie są ochotnikami" – podała agencja.
Źródło: Reuters, BBC, Ukraińska Prawda
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Rosji