Nasza flaga powiewa w Iziumie. I tak będzie w każdym ukraińskim mieście - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski, który odwiedził w środę odbite z rąk Rosjan miejscowości w obwodzie charkowskim. - Żaden okupant nie zdoła zdobyć serc Ukraińców - dodał.
- Można zapewne okupować przez jakiś czas terytorium naszego państwa. Nie uda się jednak okupacja naszego narodu - powiedział Zełenski. Treść wystąpienia przekazało biuro prezydenta.
Zełenski przyjechał z roboczą wizytą do wyzwolonego spod rosyjskiej okupacji Iziumu i wziął tam udział w uroczystości podniesienia ukraińskiej flagi państwowej. Ceremonia odbyła się na głównym placu miasta z udziałem żołnierzy. Zełenski dziękował im za obronę kraju.
- Ostatnie miesiące były dla was bardzo trudne. Proszę więc, byście uważali na siebie, bo jesteście najcenniejszym, co mamy - zwrócił się do żołnierzy.
Zełenski rozmawiał też z merem Iziumu Wałerijem Marczenką o sytuacji w mieście. Nieoficjalne doniesienia o odbiciu tego ważnego strategicznie ośrodka, z węzłem kolejowym, pojawiły się w weekend. Władze miejskie informowały o znacznych zniszczeniach. W Iziumie pozostało około 10 tysięcy osób, czyli jedna piąta przedwojennej populacji.
Zdjęcie z wizyty Zełenskiego opublikowała 25. brygada powietrznodesantowa ukraińskich sił zbrojnych. Od początku inwazji rosyjskiej w lutym prezydent Ukrainy kilkakrotnie pojawiał się na froncie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Ministerstwo Obrony Ukrainy