18-latka w Połtawie na Ukrainie zastrzeliła instruktora na strzelnicy - poinformowała tamtejsza policja. Lokalne media podały, że dziewczyna poszła na strzelnicę, by "odreagować stres" po kłótni z chłopakiem.
Do tragedii doszło 7 lutego. Jak pisał wówczas miejscowy portal poltava.to, dziewczyna udała się na strzelnicę tuż po kłótni ze swoim chłopakiem. Chciała w ten sposób "odreagować stres". Najpierw strzelała z pistoletu Glock, później z karabinka AK-74, a na koniec z pistoletu Margolin.
Portal dodał, że w 64-letniego instruktora trafiły dwie kule. Później dziewczyna celowała też w drugiego pracownika strzelnicy, który próbował ją powstrzymać, a następnie przyłożyła broń do swojej głowy. Podczas szamotaniny z instruktorem oddała trzeci - niecelny - strzał. Po chwili na miejsce przybyła policja.
"7 lutego około godz. 13 otrzymaliśmy informację o tym, że na lokalnej miejskiej strzelnicy (...) przy użyciu broni palnej śmiertelnie raniono instruktora. Podczas pracy na miejscu zdarzenia grupa śledczych ustaliła, że pracownika strzelnicy śmiertelnie raniła 18-letnia dziewczyna z miasta Dniepr korzystająca ze strzelnicy" - poinformowano w oświadczeniu policji, która ustala okoliczności i motywy zajścia.
Poznali się przez internet
Chłopak dziewczyny, cytowany przez portal poltava.to, opowiadał, że poznali się przez internet. Mówił, że jego partnerka przyjechała do niego, do Połtawy, z miasta Dniepr w środkowej części Ukrainy. Opisywał ją jako osobę "bardzo emocjonalną". Według jego relacji, słyszał od 18-latki, że "chciałaby kogoś zabić". Mówiła też, że chciała dołączyć do walczących w Donbasie na wschodzie kraju, jednak nie wzięli jej do wojska - pisze portal.
Portal poltava.to relacjonował, że policjantów zaszokowało zachowanie kobiety po zdarzeniu: była spokojna, w oczach - żadnych emocji. W obecności prawnika poinformowała, że jej działania nie były zamierzone.
Podejrzana została aresztowana na 60 dni bez prawa wyjścia za kaucją. Według mediów 18-latka na sali sądowej powiedziała, że "stało się to przez przypadek" i nie chciała, by instruktor zginął. Za umyślne zabójstwo grozi jej od 7 do 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP, poltava.to
Źródło zdjęcia głównego: Narodowa Policja Ukrainy