Rosyjscy hakerzy włamali się do systemów komputerowych ponad stu instytucji wojskowych i państwowych na zachodniej Ukrainie i wykradli znaczne ilości danych - poinformowała w piątek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Ukraińskie służby podkreśliły, że wykradzione przez hakerów informacje mogą zostać wykorzystane przez Rosję do szkodzenia bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy.
Atak na sto instytucji
Według portalu Ukraińska Prawda, powołującego się na SBU, łupem hakerów padły bazy danych różnych instytucji państwowych i wojskowych w obwodzie lwowskim. Kradzieży dokonali pracownicy firmy, którzy - wykonując zadania w tych instytucjach - instalowali zabronione na Ukrainie programy, służące do kopiowania informacji.
- Wykorzystanie tych złośliwych programów umożliwiło przestępcom (...) uzyskanie dostępu do systemów informacyjno-telekomunikacyjnych ponad 100 instytucji państwowych i wojskowych, przedsiębiorstw i organizacji - poinformowała SBU.
Ustalono, że złośliwe oprogramowanie Parus i Afinia jest rozprowadzane i odnawiane z serwerów znajdujących się na terytorium Federacji Rosyjskiej.
W sprawie kradzieży danych wszczęto na Ukrainie śledztwo. Według SBU sprawdzana jest m.in. wersja o sprzedaży bezprawnie skopiowanych danych służbom specjalnym Rosji.
Autor: ft / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock