Ukraińcy: Rosjanie zaatakowali Azowstal pociskami zapalającymi z termitem

Źródło:
PAP
Rosjanie zaatakowali Azowstal pociskami zapalającymi z termitem
Rosjanie zaatakowali Azowstal pociskami zapalającymi z termitem
wideo 2/4
Rosjanie zaatakowali Azowstal pociskami zapalającymi z termitem

Ukraińskie władze poinformowały, że w sobotnim ataku na kombinat Azowstal w Mariupolu wojska rosyjskie zastosowały pociski zapalające z termitem. Biuro prokuratora generalnego Ukrainy wszczęło dochodzenie w tej sprawie. Sytuacja w oblężonym mieście jest bardzo trudna.

Najeźdźcy zastosowali amunicję zapalającą z pociskami termitowymi, która jest zakazana przez normy międzynarodowego prawa humanitarnego – powiadomiła prokuratura w komunikacie. Jak dodano, temperatura spalania takich pocisków to około 3000 stopni Celsjusza. Niszczą one siłę żywą i sprzęt poprzez tworzenie masowych ognisk pożarów.

Radio Swoboda, ukraińska redakcja Radia Wolna Europa, zwraca uwagę, że nagranie wideo, na którym widać atak na Azowstal przy użyciu dużej liczby płonących pocisków, było w ostatnich dniach opublikowane w mediach społecznościowych zarówno przez źródła rosyjskie, jak i ukraińskie. Nie wiadomo, kiedy nagranie powstało.

Anton Gerashchenko/Twitter

Wcześniej w niedzielę doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko opublikował filmik, utrzymując, że w sobotę okupanci po raz pierwszy zaatakowali Azowstal pociskami zapalającymi lub fosforowymi (mają to ustalić eksperci), a sami Rosjanie mieli twierdzić, że chodzi o amunicję zapalającą 9M22S z pociskami termitowymi.

Radio Swoboda przytacza wypowiedź rosyjskiego niezależnego eksperta projektu śledczego Conflict Intelligence Team Rusłana Lewijewa, który ocenił, że są to właśnie pociski termitowe.

"Krytycznie ciężka" sytuacja w zakładach Azowstal

Sytuacja w oblężonym Mariupolu jest bardzo trudna. Jeden z żołnierzy przebywający w zablokowanym przez Rosjan kombinacie Azowstal udzielił w niedzielę telewizyjnego wywiadu. Jak relacjonował wojskowy, sytuacja w zablokowanym i bombardowanym przez Rosjan kombinacie jest "krytycznie ciężka". - Niestety, trwa szturm już na terytorium kombinatu. Wszystko to wspiera artyleria, czołgi, lotnictwo. Nasi żołnierze odpierają ataki przeciwnika – dodał.

Żołnierz nie był w stanie określić dokładnej liczby rannych, ale ocenił ją na ok. 600-700, zaznaczając, że ta liczba "codziennie rośnie".

- Nie możemy określić tego dokładnie, bo ludzie nawet ranni wstają i idą walczyć. (…) Niestety przez brak antybiotyków widzimy powikłania u osób, które miały amputacje i inne rodzaje ran – powiedział. Dodał, że osób w stanie krytycznym, "na granicy śmierci", jest około 40-50.

W mieście brakuje żywności i wody pitnej, a większość mieszkań jest zniszczona.

Autorka/Autor:momo\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Anton Gerashchenko/Twitter