Wysiłki mające na celu ewakuację większej liczby cywilów ze zniszczonego Mariupola się zatrzymały. Setki ludzi pozostały uwięzione w hucie Azowstal, ostatnim bastionie oporu wobec rosyjskiego oblężenia - podała w poniedziałek Agencja Reutera. W niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że rozpoczęła się ewakuacja cywilów z zakładów Azowstal. Pierwsza grupa, licząca około stu osób, w poniedziałek dotarła do Zaporoża.
Na razie nie jest jasne, co było powodem wstrzymania ewakuacji. Wcześniej jeden z mariupolskich urzędników powiedział, że wojska rosyjskie wznowiły ostrzał huty Azowstal w niedzielę po odjeździe konwoju autobusów - poinformowała w poniedziałek Agencja Reutera.
Trudna sytuacja cywilów uwięzionych w Mariupolu, który był bombardowany przez kilka tygodni przed przejęciem większości terytorium przez wojska rosyjskie, budzi niepokój organizacji humanitarnych - dodał Reuters.
Wcześniej w poniedziałek władze w Mariupolu poinformowały, że ewakuacja cywilów tego dnia będzie kontynuowana. - Według naszych informacji autobusy odjechały z Mariupola. Mają zabrać ludzi także ze wsi Manhusz i miasta Berdiańsk. Można również dołączyć do kolumny własnym transportem - mówił doradca mariupolskiego mera Petro Andriuszczenko. Wyraził nadzieję, że ewakuowani dotrą do Zaporoża w poniedziałek wieczorem lub we wtorek rano.
W poniedziałek po południu ukraińskie siły zbrojne przekazały, że ponad sto ewakuowanych osób dotarło już do Zaporoża. Otrzymują ciepłe posiłki, leki, artykuły spożywcze. Pracownicy medyczni udzielają pomocy poszkodowanym. Świadczone jest też wsparcie psychologiczne.
Zełenski: spotykamy się w Zaporożu
W niedzielę na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że "rozpoczęła się ewakuacja cywilów z Azowstalu". "Pierwsza grupa złożona z około 100 osób już kieruje się na terytorium pod naszą kontrolą. Jutro spotkamy się z nimi w Zaporożu. Dziękujemy naszej ekipie! Pracuje ona obecnie, razem z przedstawicielami ONZ, nad ewakuacją pozostałych cywilów z terytorium zakładów" - napisał Zełenski.
Kombinat Azowstal to punkt oporu sił ukraińskich w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu. W zakładach bronią się pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Wraz z wojskowymi w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu są cywile. Ich liczbę szacowano na około tysiąc. Podejmowane wcześniej przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów nie przyniosły rezultatu.
Współpracownik Zełenskiego: najtrudniejsza operacja od początku wojny
Współpracownik Zełenskiego, parlamentarzysta Dawyd Arachamija, nazwał ewakuację "najtrudniejszą operacją od początku wojny". "Teraz już mogę powiedzieć, że powiodła się częściowa ewakuacja cywilów z Azowstalu. Ponad 100 Ukraińców, w tym dzieci, kobiety, ludzie starsi, jest nareszcie bezpiecznych" - napisał Arachamija na komunikatorze Telegram. "Dzisiaj dzięki wysiłkom Biura Prezydenta Ukrainy (kancelarii prezydenta – red.), Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, razem z wicepremier Ukrainy, minister ds. reintegracji terytoriów pod tymczasową okupacją - Iryną Wereszczuk, przeprowadziliśmy najtrudniejszą operację od początku wojny. Dwa tygodnie temu wydawała się ona niemożliwa, a tydzień temu - mało prawdopodobna" - podkreślił ukraiński polityk.
Arachamija ewakuowanych nazwał ludźmi, którzy "na własne oczy zobaczyli, jak może wyglądać piekło". Dodał następnie: "przed nami jeszcze wiele pracy i wielu ludzi".
W sobotę wojskowi z ukraińskiego pułku Azow broniącego kombinatu Azowstal poinformowali, że do ewakuacji przekazano 20 cywilów - kobiet i dzieci. Agencja Reutera poinformowała w niedzielę o grupie cywilów, która dotarła do tymczasowego centrum zakwaterowania po opuszczeniu terenów wokół Azowstalu. Grupa ta liczyła około 40 osób.
Zełenski o procesie negocjacyjnym z Rosją w sprawie korytarzy humanitarnych
Także w niedzielę w wystąpieniu wideo Zełenski poinformował, że proces negocjacyjny z Rosją jest "bardzo trudny", ale dzięki uruchamianym na Ukrainie korytarzom humanitarnym uratowano, od początku inwazji rosyjskiej, ponad 350 tysięcy ludzi. - Organizacja korytarzy humanitarnych to jeden z elementów procesu negocjacyjnego z Rosją, który trwa nadal. Jest on bardzo trudny. Tym niemniej, mimo wszelkich trudności, udało się uratować z terenów działań bojowych ponad 350 tysięcy ludzi - powiedział Zełenski. Podobną liczbę - 350 tys. ludzi wywiezionych autobusami ewakuacyjnymi - podawała przed kilkoma dniami wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Źródło: PAP, Reuters, Ukraińska Prawda
Źródło zdjęcia głównego: AA/ABACA/Abaca/East News