"4 maja stał się dniem obalenia jednego z najważniejszych mitów Rosjan, dotyczących tak zwanej broni hipersonicznej" - napisał w niedzielę ukraiński portal wojskowy Defense Express. W tym dniu ukraińska obrona zestrzeliła nad kijowskim stadionem rosyjski pocisk Kindżał. Pocisk został strącony po raz pierwszy od wybuchu inwazji zbrojnej, dzięki systemowi Patriot.
"Jak bolesny jest to fakt dla samego wroga świadczy to, że niektóre rosyjskie źródła stanowczo to zaprzeczają" - napisał w niedzielę Defense Express.
Portal, specjalizujący się w tematyce wojskowej i współpracujący z Radą Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, jako pierwszy podał informację o zestrzeleniu pocisku Kindżał. Dziennikarze napisali o tym po przeanalizowaniu zdjęć fragmentów rosyjskiej rakiety, strąconej w czwartek nad ranem nad jednym z kijowskich stadionów.
Po ukazaniu się tej publikacji rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat powiedział, że doniesienia Defense Express są nieprawdziwe, a nad Kijowem w dniu ataku nie zarejestrowano rosyjskich pocisków balistycznych. Później dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk potwierdził jednak, że rakieta hipersoniczna Kindżał została zestrzelona nad Kijowem dzięki systemowi Patriot.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
"Chcemy zaznaczyć, że nieznane są nam wszystkie szczegóły techniczne towarzyszące zestrzeleniu Kindżału przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, a przynajmniej rodzaj pocisku, który mógł zostać użyty do przechwycenia rosyjskiej broni" - napisał w niedzielę Defense Express. Portal podkreśla, że w tej sytuacji Rosja będzie poszukiwała nowych rozwiązań.
Żdanow: "żegnaj, niezwyciężona broni"
Pocisk Kindżał, zestrzelony nad kijowskim stadionem, został wystrzelony z myśliwca MiG-31K z terytorium Rosji. Te ponaddźwiękowe rakiety obejmują zasięgiem całą Ukrainę, poruszając się z prędkością kilkakrotnie większą niż prędkość dźwięku. Jurij Ihnat w rozmowach z dziennikarzami wielokrotnie podkreślał, że ukraińska obrona przeciwlotnicza nie jest w stanie ich dosięgnąć. Sytuacja ta zmieniła się po przekazaniu ukraińskich siłom zbrojnych systemów Patriot.
- Władimir Putin przez wiele lat chwalił się hipersonicznymi pociskami Kindżał - przypomniał ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow, cytowany w niedzielę przez agencję UNIAN. - (Putin) twierdził, że Rosja może pokonać każdy system obrony powietrznej, ale okazało się, że jednak, nie. Okazało się, że Patriot potrafi zestrzelić Kindżały. Więc żegnaj, niezwyciężona broni - ironizował Żdanow.
Według eksperta, zarówno na Zachodzie, jak i w samej Ukrainie wielu oczekiwało "takiego bezpośredniego starcia między systemem obrony powietrznej Patriot a hipersonicznym pociskiem, wychwalanym przez władze na Kremlu".
Ihnat: potrzebujemy więcej systemów obrony
Zdaniem Jurija Ihnata, zestrzelenie pocisku Kindżał powinno cieszyć Ukraińców, ale - jak stwierdził - systemów obrony typu Patriot jest w Ukrainie wciąż za mało. - Potrzebujemy znacznie więcej takich systemów do ochrony naszych dużych miast, ochrony infrastruktury i obiektów energetyki jądrowej – powiedział rzecznik ukraińskich sił powietrznych.
Stwierdził przy tym, że Rosjanie zapewne wciąż nie mogą uwierzyć, że ukraińskim siłom zbrojnym udało się zestrzelić ich "superbroń".
Trzy wnioski
Generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji, ocenił na antenie TVN24, że zestrzelenie pocisku Kindżał niesie ze sobą trzy wnioski. - Potwierdza skuteczność zintegrowanego systemu obrony przeciwlotniczej Ukrainy. Po drugie, potwierdza, że szybko opanowano możliwości bojowe systemu Patriot. Po trzecie, że Kindżały nie są aż tak doskonałym pociskiem - stwierdził.
Przypomniał, że Kindżały są zdolne do przenoszenia ładunków jądrowych i Rosja przedstawiała je jako zagrożenie dla systemów obrony państw NATO. - To również wzmacnia determinacje państw Zachodu, aby dalej pracowano nad rozpoznaniem pracy takich pocisków - dodał, stwierdzając, że Ukraina "skrzętnie przekazuje" zdobyczny rosyjski sprzęt państwom NATO, gdzie dochodzi do "rozpracowywania ich". Wśród takich sprzętów jest, według generała, także "wiele wartościowych" technologii. - Federacja Rosyjska miała niektóre rozwiązania bardzo dobre, do nich należały też pociski Kindżał, które widzimy, że nie są tak doskonałymi, jak to ogłosił (Władimir - red.) Putin - ocenił.
Źródło: Defense Express, UNIAN, tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru