Wojska rosyjskie ostrzelały w sobotę centrum Czernihowa, miasta położonego na północ od Kijowa. Zginęło siedem osób, w tym sześcioletnia dziewczynka. Rannych zostało ponad 100 osób. Pocisk uderzył w budynek teatru. "Oto, co oznacza żyć obok państwa terrorystycznego. Przeciwko temu jednoczymy cały świat" - napisał na Twitterze prezydent Wołodymyr Zełenski, który przebywa z wizytą w Szwecji. "Rosja zamieniła zwykłą sobotę w dzień bólu i straty" - dodał.
Rosja ostrzelała w sobotę centrum Czernihowa. Pocisk uderzył w budynek teatru dramatycznego - podało ukraińskie MSW. W pierwszych komunikatach resort informował o pięciu zabitych i 37 rannych, w tym 11 dzieciach. W kolejnych godzinach jednak liczba ofiar zmieniała się. Według najnowszych informacji zginęło 7 osób, w tym sześcioletnia dziewczynka.
Jej matka jest w szpitalu w stanie ciężkim - powiedział szef MSW Ihor Kłymenko w programie na żywo telewizji Suspilne.
Jak podało BBC, powołując się na ukraińskich urzędników, rannych zostało około 110 osób. Spośród nich 25 osób trafiło do szpitala. Wśród poszkodowanych są dzieci. 12-latka jest w poważnym stanie i została przewieziona karetką do Kijowa.
Pocisk uderzył w budynek teatru
Pocisk uderzył w budynek teatru., ale uszkodził też okoliczne budynki. Minister Kłymenko przekazał, że pocisk spadł w centrum miasta, gdzie znajduje się teatr (nazywany przez ministra domem kultury), plac miejski i kawiarnie. Ludzie przyszli tam, by spędzić wolny czas, również z dziećmi. Po ogłoszeniu alarmu przeciwlotniczego ludzie zeszli do schronu w jednym z budynków i tylko dlatego uniknięto jeszcze większej liczby ofiar - relacjonował.
Dziennikarzy Ołeksandr Łomako, pełniący obowiązki mera Czerhnihowa, poinformował, że w mieście od soboty będzie obowiązywała trzydniowa żałoba.
Zełenski: Rosja zamieniła zwykłą sobotę w dzień bólu i straty
Informację o ataku skomentował na Twitterze prezydent Wołodymyr Zełenski, który tego dnia przebywa z wizytą w Szwecji.
"Oto, co oznacza żyć obok państwa terrorystycznego. Przeciwko temu jednoczymy cały świat" - napisał. "Rosja zamieniła zwykłą sobotę w dzień bólu i straty. Są ofiary. Moje kondolencje dla wszystkich, którzy stracili ukochaną osobę" - dodał. "Wzywam świat do przeciwstawienia się rosyjskiemu terrorowi" - zaapelował.
- Jestem bardzo zaniepokojona wiadomością o kolejnym rosyjskim ostrzale – oświadczyła Denise Brown, koordynatorka ONZ ds. pomocy humanitarnej w Ukrainie.
- Nieludzkie jest atakowanie głównego placu dużego miasta o poranku, kiedy ludzie idą na spacer, niektórzy idą do kościoła – dodała. Brown potępiła "powtarzający się wzór rosyjskich nalotów" na zamieszkałe obszary Ukrainy, które powodują "śmierć, masowe zniszczenia i gwałtowny wzrost potrzeb humanitarnych".
- Ataki skierowane przeciwko cywilom lub obiektom cywilnym są surowo zabronione na mocy międzynarodowego prawa humanitarnego – powiedziała. Oświadczyła, iż "to musi się skończyć".
Do sprawy odniosła się też amerykańska ambasador w Kijowie Bridget Brink. "Jesteśmy wstrząśnięci informacją o ataku na historyczne centrum Czernihowa" - napisała na Twitterze. Jak dodała, "niewinni mężczyźni, kobiety i dzieci cieszący się piękną sobotą - świętem na Ukrainie - nie powinni byli zostać zabici ani ranni". W tę sobotę w Ukrainie obrodzi się bowiem święto Przemienienia Pańskiego.
Brink stwierdziła, że "ataki rosyjskich rakiet i dronów na ukraińskie miasta, porty i ludność wskazują, jak nisko upadła Rosja". "Muszą zostać powstrzymane. Razem z narodem ukraińskim opłakujemy tę tragedię" - dodała.
Organizatorka wystawy w teatrze: wydarzenie było uzgodnione z władzami
Agencja UNIAN poinformowała, że w chwili ataku w gmachu teatru odbywała się wystawa dronów. O jej otwarciu informowano już wcześniej bez podawania dokładnego adresu. Upubliczniono go kilka godzin przed rozpoczęciem wydarzenia.
Organizatorem wydarzenia poświęconego technologiom wojskowym były organizacja Centrum Wsparcia Zwiadu Lotniczego i projekt Niewidzialny Batalion, którymi kieruje Maria Berlinska. Organizatorka napisała na Facebooku, że wydarzenie to "nie było wystawą biznesową, a zamkniętym spotkaniem inżynierów, wojskowych i wolontariuszy na temat technologii wojskowych dla frontu".
"Wydarzenie było wcześniej uzgodnione oficjalnie z władzami miejscowymi" - zapewniła. Napisała, że adres wydarzenia przekazano tylko "zarejestrowanym i sprawdzonym uczestnikom" kilka godzin przed otwarciem. "Wszyscy uczestnicy byli przy wejściu kontrolowani przez policję" - dodała. Poinformowała, że organizatorzy obecnie są w kontakcie ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy i przekazują jej niezbędne dane.
Berlinska oświadczyła, że komentuje sprawę "w celu uniknięcia manipulacji", odnosząc się do wpisów "niektórych blogerów". Agencja Ukrinform wyjaśniła, iż niektórzy z nich twierdzili, że ostrzał rakietowy miał związek z "wystawą dronów", którą wcześniej publicznie zapowiedziano.
"Mam szczęście, że przeżyliśmy. Atak nastąpił po kilku minutach od chwili, gdy zaparkowałem"
- Mieszkam od strony podwórza, moje mieszkanie jest całe, ale sąsiadom od strony teatru powybijało wszystkie okna. Na dole mamy minimarket. Wszystkie dziewczyny, które tam pracowały, trafiły do szpitala z ranami po odłamkach – powiedziała PAP mieszkanka kamienicy obok teatru.
Inny mężczyzna o imieniu Dima usuwał zniszczone szyby swojego samochodu. - Mam szczęście, że przeżyliśmy, bo atak nastąpił po kilku minutach od chwili, gdy zaparkowałem tu auto. Zdążyłem wziąć z samochodu dziecko, posadzić je do wózka i dojść z żoną do parku. Mam trzyletnią córeczkę. Pięć minut później byłoby już po nas - powiedział.
Czernihów celem agresora od pierwszych dni inwazji
Czernihów, leżący 140 km od Kijowa, otwierający drogę do stolicy Ukrainy od północy, był od początku inwazji rosyjskiej jednym z najbardziej ostrzeliwanych głównych miast Ukrainy. Rosjanie od pierwszych dni próbowali go okrążyć i zająć, ale zostali powstrzymani wczesną wiosną 2022 roku na północno-wschodnich obrzeżach miasta.
.
Źródło: BBC, PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: STATE EMERGENCY SERVICE OF UKRAINE HANDOUT