Tymoszenko chciałaby obcinać ręce

 
Tymoszenko zarzuca przeciwnikom korupcjęTVN24

Premier Ukrainy Julia Tymoszenko wie, że w Europie takie rzeczy nie są możliwe, ale czasem aż ją "ręce świerzbią", by móc ręce obcinać. Jednak tylko skorumpowanym urzędnikom.

- Czasami nawet zazdroszczę Chinom, gdzie za korupcję obcina się ręce, jest wyrok śmierci i wszystko, co trzeba - oświadczyła państwowej regionalnej stacji telewizyjnej "Czornomorska" na Krymie kandydatka na prezydenta Ukrainy.

- My oczywiście, jako państwo europejskie nie możemy stosować takich metod, choć czasem to aż ręce świerzbią - zreflektowała się chwilę później Tymoszenko.

Skoro rąk obcinać się nie da, Tymoszenko zaproponowała, by ukraińscy urzędnicy, którzy zostaną przyłapani na braniu łapówki o szczególnie dużych rozmiarach, karani byli dożywotnim więzieniem.

- Wobec urzędników, którzy mogą zmieścić w kieszeni 140 hektarów ziemi, odebrać komuś fabrykę, a największą elektrownię zapisać rodzinie byłabym okrutna, aż do dożywotniego więzienia - podkreśliła premier.

Tymoszenko kontra obszarnicy

140 hektarów ziemi to terytorium dawnej rządowej rezydencji "Meżyhiria" (Międzygórze) w miejscowości Nowi Petriwci pod Kijowem, w której mieszka największy konkurent wyborczy Tymoszenko, były prorosyjski premier Wiktor Janukowycz.

Tymoszenko utrzymuje, że sprywatyzował on ten majątek bezprawnie dwa lata temu, gdy stał na czele rządu.

Premier i kandydatka na prezydenta przypomniała historię "Meżyhiria" dzień wcześniej, podczas spotkania wyborczego na Krymie. Deklarując, że sama nie posiada ani jednego hektara ziemi poinformowała, że jej kolejny rywal, urzędujący szef państwa Wiktor Juszczenko ma jej aż 13 hektarów.

Skorumpowana Ukraina

Według opublikowanego w listopadzie indeksu organizacji Transparency International wśród 180 państw Ukraina zajmuje pod względem korupcji 146. miejsce. W rankingu tym państwa najmniej skorumpowane znajdują się na górze listy.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24