12 pasażerów statku wycieczkowego "Independence of the Seas" i 2 pracowników portu zostało rannych w wyniku wybuchu remontowanego zbiornika na ropę w gibraltarskim porcie - poinformowały tamtejsze władze. Pożar, jaki wybuchł w jej następstwie, zmusił do awaryjnego opuszczenia nabrzeża zacumowany przy nim wycieczkowiec. Prawdopodobną przyczyną wybuchu była iskra spawalnicza.
Do wybuchu doszło we wtorek w porcie na brytyjskim Gibraltarze. Z relacji świadków wynika, że najpierw było słychać trzy głośne eksplozje, potem ogromny zbiornik z ropą dla statków stanął w płomieniach. Słup gęstego, czarnego dymu unosił się kilkaset metrów ponad portem.
Według komunikatu gibraltarskich władz hiszpański spawacz, który w momencie eksplozji pracował na pokrywie zbiornika, doznał zagrażających życiu poparzeń i ma zostać przewieziony na specjalistyczne leczenie w szpitalu w Sewilli. Drugi Hiszpan odniósł lżejsze obrażenia.
Przymusowe odpłynięcie
W pobliżu zacumowany był ogromny statek wycieczkowy "Independence of the Seas", który przybił do lądu we wtorek rano. Statek musiał awaryjnie odcumować. Konieczna była też ewakuacja biur portowych i zamknięcie przestrzeni powietrznej w jego pobliżu.
Sam "Independence of the Seas" przemieścił się na "bezpieczną odległość od basenu portowego" i następnie wyruszył w kierunku kolejnego przewidzianego w programie rejsu portu, jakim jest francuskie Cannes.
Armator scharakteryzował obrażenia pasażerów jako lekkie, zaznaczając, że wszystkim udzielono pomocy medycznej na statku.
Źródło: ENEX