Przedterminowe wybory niewiele zmieniłyby układ sił w parlamencie Turcji powstały w rezultacie wyborów 7 czerwca - pisze anglojęzyczny dziennik "Hurriyet Daily News", przytaczając wyniki sondażu ośrodka Metropol.
- Gdyby nie udało się utworzyć koalicji rządowej w wymaganym terminie 45 dni i w Turcji odbyłyby się nowe wybory, elektorat zagłosowałby podobnie - powiedział dziennikowi szef ośrodka Ozer Sencar. - Społeczeństwo bardzo stanowczo obstaje przy decyzji, którą podjęło 7 czerwca i nie żałuje oddanych głosów - uznał szef Metropolu, który podał najtrafniejsze prognozy przed wyborami 7 czerwca.
Według ostatniego sondażu, przeprowadzonego już po głosowaniu, rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) otrzymałaby teraz 41,6 proc. głosów (7 czerwca otrzymała 40,66 proc.). Główna partia opozycji, Republikańska Partia Ludowa (CHP) dostałaby 25,1 proc. (wobec 25,13 proc. 7 czerwca), a Partia Ruch Nacjonalistyczny (MHP) - 16,2 proc. (7 czerwca dostała 16,45 proc.). Prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP w razie nowych wyborów mogłaby liczyć na 12,9 proc. głosów, podczas gdy 7 czerwca otrzymała 12,96 procent.
W sondażu badano także preferencje wyborców dotyczące koalicji rządowej. Najwięcej - 22,8 proc. - poparłoby koalicję AKP-MHP. Niewiele mniej - 20 proc. - poparłoby sojusz CHP-MHP-HDP, a więc bez udziału rządzącej od 2002 roku AKP. Jedynie 8 proc. poparłoby koalicję AKP i głównej partii opozycji, kemalistowskiej CHP.
Negatywnie o Erdoganie
Z badania wynika też, że aż 61 proc. respondentów negatywnie oceniło udział prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w wiecach przedwyborczych, nazywanych "spotkaniami z narodem". Wśród wyborców samej AKP takiego zdania było 21 proc.
Parlament Turcji zgromadził się we wtorek na pierwszym posiedzeniu; deputowani złożyli przysięgę. Oczekuje się, że teraz Erdogan powierzy misję formowania rządu przywódcy jednej z czterech partii parlamentarnych - najprawdopodobniej obecnemu premierowi Ahmetowi Davutoglu z AKP. Nowy rząd powinien powstać w ciągu 45 dni; Erdogan zapowiedział, że jeśli ani AKP, ani opozycja nie zdołają utworzyć gabinetu, kraj czekają nowe wybory.
Autor: kło\mtom / Źródło: PAP