O wspólnych planach odbudowy Górskiego Karabachu w środę w ramach wystąpienia w parlamencie Azerbejdżanu mówił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Jego wizyta w spornym regionie wywołała wcześniej ostrą krytykę ze strony władz Armenii.
- Byliśmy wczoraj w Karabachu, widzieliśmy zniszczenia w efekcie 30 lat konfliktu. Ale Turcja i Azerbejdżan wspólnie wszystko odbudują, zbudują nowy Karabach - powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, którego cytują rosyjskie media.
Wizyta Erdogana w Górskim Karabachu, na terytoriach, które do jesieni kontrolowali Ormianie, a które w efekcie konfliktu zbrojnego znalazły się pod kontrolą Azerów, wywołała ostrą krytykę ze strony Erywania.
"Prowokacyjne działania demonstrują kłamliwość oświadczeń Ankary i Baku"
"Zdecydowanie potępiamy wspólną wizytę prezydentów Turcji i Azerbejdżanu 15 czerwca w mieście Szuszi, historycznym i kulturalnym ośrodku ormiańskim w Arcachu jako ewidentną prowokację skierowaną przeciwko pokojowi i bezpieczeństwu w regionie" - napisało MSZ Armenii w komunikacie.
Wskazano w nim, że "wizytę tę poprzedziło unicestwienie religijnej, historycznej i kulturalnej spuścizny przymusowo przesiedlonej ludności ormiańskiej, w tym w czasie wojny, rozpętanej przez wojska turecko-azerskie".
"Te prowokacyjne działania wyraźnie demonstrują kłamliwość oświadczeń oficjalnych Ankary i Baku o normalizacji relacji z Armenią i narodem ormiańskim" - stwierdziło ministerstwo..
Spór o Górski Karabach
Konflikt zbrojny między Armenią a Azerbejdżanem rozpoczął się we wrześniu 2020 roku, gdy Baku podjęło próbę odzyskania kontroli nad Górskim Karabachem - separatystycznym regionem, de iure będącym częścią Azerbejdżanu, a od połowy lat 90. XX wieku kontrolowanym przez Ormian.
Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Azerowie uzyskali znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, w nocy z 9 na 10 listopada podpisano trójstronne (Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant) porozumienie o zawieszeniu broni.
Na jego mocy do regionu wprowadzono rosyjskie siły pokojowe, które mają tam pozostać przez co najmniej pięć lat. Armenia zobowiązała się do przekazania Azerbejdżanowi części zajętych terenów w Górskim Karabachu oraz trzech rejonów przylegających do niego. Pod kontrolę azerską przeszło m.in. ważne dla Ormian miasto Szuszi.
W Armenii podpisanie rozejmu zostało uznane za kapitulację i stało się przyczyną kryzysu politycznego i żądania dymisji premiera Nikola Paszyniana. W czasie konfliktu o Górski Karabach jesienią 2020 roku Turcja popierała Azerbejdżan. Erywań zarzucał Ankarze, że udziela Baku także wsparcia militarnego.
Źródło: PAP