Polski rząd zarzuca prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, że na szczycie NATO mógł być twardy jak Turcy. Tymczasem szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner mówi wprost: - Jestem zszokowany oporem Turcji.
Bernard Kouchner powiedział w wywiadzie dla francuskiego radia RTL, że do tej był zwolennikiem wejścia Turcji do Unii Europejskiej, ale po tym co zobaczył na szczycie NATO, kazało mu zmienić zdanie.
Powodem jest szok, jakiego doznał z powodu presji wywieranej przez Turcję na innych uczestników szczytu NATO w Strasburgu.
Dryfowanie ku religii
Zdaniem francuskiego ministra spraw zagranicznych, przypominanie przez Turcję afery karykatur Mahometa, która miałaby uzasadniać sprzeciw wobec wyboru Rasmussena na stanowisko szefa NATO, było co najmniej niezręczne.
Szefowi francuskiej dyplomacji nie podobało się też umieszczanie przez Turcję na pierwszym planie kwestii religijnych.
Kouchner zasugerował również, że istnieje związek między zgodą Turcji na kandydaturę Rasmussena i presją Baracka Obamy, by kraj ten został przyjęty do Unii.
Źródło: IAR