Turecki sąd zdecydował o areszcie znanej dziennikarki Sedef Kabas, która miała znieważyć prezydenta Recepa Tayippa Erdogana - podała amerykańska stacja CNN i zachodnie agencje. Chodzi o użycie przysłowia, w którym nie padło nazwisko przywódcy.
Sedef Kabas została zatrzymana w nocy z piątku na sobotę w Stambule. Policja zabrała ją na komisariat, a później odwiozła do gmachu sądu, który zdecydował o aresztowaniu dziennikarki.
Kabas miała znieważyć prezydenta Recepa Tayippa Erdogana zarówno na antenie opozycyjnej stacji telewizyjnej, jak i we wpisie na Twitterze. "Koronowana głowa staje się mądrzejsza, ale widzimy, że to nieprawda" i "kiedy bydło wejdzie do pałacu, nie będzie królem, ale pałac stanie się stodołą" - stwierdziła, cytując znane w Turcji przysłowia. Nie wymieniła nazwiska prezydenta.
Próba "zastraszenia dziennikarzy i społeczeństwa"
"Honor urzędu prezydenta jest honorem naszego kraju. Potępiam wulgarne zniewagi wobec naszego prezydenta i jego urzędu" - napisał na Twitterze Fahrettin Altun, szef do spraw komunikacji w kancelarii Erdogana.
Minister sprawiedliwości Turcji Abdulhamit Gul również zabrał w tej sprawie głos, na Twitterze napisał: "Przeklinam te obrzydliwe słowa skierowane pod adresem naszego prezydenta, który został wybrany głosami naszego narodu. Te niekończące się i nielegalne wyrażenia, wynikające z zazdrości i nienawiści, znajdą odpowiedź, na jaką zasługują, przed sumieniem narodu i przed sprawiedliwością".
Prawnik dziennikarki oświadczył, że wraz z Kabas "będą walczyć z bezprawiem do końca".
Redaktor naczelny kanału Tele 1, na antenie którego Kabas wypowiedziała słowa uznane za zniewagę prezydenta, skrytykował jej aresztowanie. "Jej zatrzymanie o godzinie 2 w nocy z powodu przysłowia jest niedopuszczalne" - napisał na Twitterze Merdan Yanardag, dodając, że "podobne działania są próbą zastraszenia dziennikarzy, mediów i społeczeństwa".
Przepisy o znieważeniu prezydenta grożą karą pozbawienia wolności od roku do czterech lat.
Reakcja Reporterów bez Granic
Reagując na wiadomość o aresztowaniu dziennikarki, organizacja Reporterzy bez Granic przypomniała, że od czasu wyboru Recepa Tayyipa Erdogana na prezydenta w sierpniu 2014 roku co najmniej 200 dziennikarzy w Turcji zostało oskarżonych, a 70 skazanych na podstawie podobnych zarzutów.
Agencja Reutera podała, że tysiące osób w Turcji zostało oskarżonych i skazanych na podstawie przepisów dotyczących znieważenia Erdogana w ciągu siedmiu lat, odkąd został prezydentem.
Źródło: CNN, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: AP/East News