Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia - co najmniej osiem osób zginęło, gdy helikopter runął do Morza Północnego u północno-wschodnich wybrzeży Wielkiej Brytanii. Na pokładzie maszyny znajdowało się w sumie 16 osób, trwa walka o odnalezienie pozostałych członków załogi. Informację o katastrofie śmigłowca otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24.
Maszyna wpadła do morza około godziny 14 czasu lokalnego, blisko 55 km od północno-wschodnich wybrzeży Szkocji.
Straż przybrzeżna Aberdeen poinformowała, że trwa akcja ratunkowa, w której uczestniczą dwa śmigłowce Królewskich Sił Powietrznych (RAF) i samolot patrolowy Nimrod, a także znajdujące się w pobliżu statki. Poszukiwanych jest jeszcze osiem osób.
Premier Szkocji Alex Salmond nazwał wypadek "wielką tragedią". Jak ocenił, to drugi w historii najpoważniejszy wypadek z udziałem śmigłowców na Morzu Północnym.
"Wyłowiono osiem ciał"
Informację o liczbie ofiar przekazał nam Marek Zielonka, który w chwili katastrofy przebywał na statku w okolicach Aberdeen. Przysłuchiwał się on komunikatom z akcji ratunkowej, jakie można usłyszeć w morskim radiu. - Wyłowiono osiem osób. Wszystkie nie żyją - mówił. Później informację tę potwierdziła szkocka policja.
Zielonka dodał, że na razie nie wiadomo jak doszło do katastrofy. Można raczej wykluczyć złe warunki atmosferyczne, bo jak zapewnił, pogoda u wybrzeży Wielkiej Brytanii była bardzo ładna.
Druga Super Puma w wodzie
Na pokładzie śmigłowca Super Puma znajdowali się pracownicy platformy wiertniczej ze złoża gazowo-naftowego Miller, eksploatowanego przez koncern paliwowy BP. Maszyna należała do firmy Bond Offshore Helicopters świadczącej usługi transportowe dla pracowników morskich instalacji wydobywczych. Koncern BP ogłosił, że tymczasowo zawiesza wykorzystywanie tych śmigłowców.
To drugi taki wypadek od początku roku. W połowie lutego śmigłowiec przewożący pracowników platformy - także Super Puma - lądował przymusowo na Morzu Północnym, 190 km od Aberdeen. Nikt spośród 18 osób znajdujących się na pokładzie nie odniósł poważnych obrażeń.
Źródło: skynews.com, PAP, IAR