To mgła zabiła we Francji?


Jedna osoba nie żyje, siedem osób jest rannych, w tym trzy ciężko - to bilans dramatycznego wypadku do jakiego doszło we Francji. Mimo że wielka kraksa zdarzyła się w nocy, autostrada między Nimes a Arles była zamknięta aż do 9.30 rano.

Ten tragiczny wypadek wydarzył się około 2.30 rano. Na autostradzie A54 między Arles i Nimes zderzyły się cztery pojazdy, w tym jeden osobowy i autobus, który przewoził 29 obywateli Rumunii.

Na miejscu zginęła 55-letnia kobieta, która jechała samochodem osobowym. Ciężko ranni to trójka pozostałych pasażerów tego pojazdu. Kierowca trafił do szpitala w Nimes, pozostała dwójka została przetransportowana helikopterem do Marsylii.

Według świadków zdarzenia, przyczyną wypadku mogła być zalegająca na drodze mgła.

Źródło: ENEX, leparisien.fr