- Echa katastrofy - tak swój artykuł o sytuacji w Polsce tuż przed wyborami prezydenckimi tytułuje brytyjski tygodnik "The Economist". W ocenie Brytyjczyków najnowsze zamieszanie wokół nagrań z czarnych skrzynek Tu-154M postawiło PiS w „niezręcznej pozycji” i nie pomaga w walce o głosy. "The Economist" podkreśla, że Andrzej Duda nie weźmie udziału w organizowanych przez PiS obchodach rocznicy katastrofy.
Artykuł na temat sytuacji w Polsce ma się ukazać dopiero w weekendowym wydaniu, ale już teraz został zamieszczony w internecie. Autorką tekstu jest Annabelle Chapman.
Syntetyczna wizja Polski
Jak podkreślają Brytyjczycy, „tak jak można było się spodziewać”, piąta rocznica katastrofy w Smoleńsku znalazła się w centrum polskiej polityki. Piszą przy tym o ujawnieniu nowych ekspertyz nagrań z czarnej skrzynki, które mają dowodzić, że „oficjele naciskali na załogę samolotu, aby lądowała w niebezpiecznych warunkach”. Według "The Economist" stawia to PiS i Jarosława Kaczyńskiego w „niezręcznej pozycji” i na nowo „roznieciły teorie spiskowe” o zaangażowaniu Rosjan w katastrofę. Opozycyjna partia miała liczyć na to, że nastawienie antyrosyjskie w społeczeństwie i niechęć do rządu pozwolą zdobyć przewagę nad PO. - Jednak PiS jest w tyle w sondażach i walczy o stonowanie swojego religijno-narodowego obrazu - twierdzą Brytyjczycy. Dowodem na to ma być fakt, że kandydat PiS na prezydenta nie będzie eksponowany podczas uroczystości z okazji piątej rocznicy katastrofy. - Chodzi o to, aby uniknąć powiązania z bardziej radykalnymi zwolennikami partii i ich teoriami spiskowymi - piszą Brytyjczycy. Zaznaczają przy tym, że Bronisław Komorowski stara się właśnie rysować obraz siebie jako kandydata „racjonalnego” w przeciwieństwie do „radykała” Dudy. "The Economist" zaznacza, że przewaga kandydata PO nad rywalem nie przekłada się na poparcie dla macierzystej partii. Z perspektywy Brytyjczyków Ewa Kopacz ma mieć problemy z dorównaniem Donaldowi Tuskowi i stara się zbierać głosy lewicowego elektoratu. Natomiast w PiS atmosfera ma być jak w „oblężonej twierdzy”. Brytyjczycy wybijają to, że w partii mają się pojawiać głosy krytyczne wobec Kaczyńskiego, na co dowodem ma być stwierdzenie Andrzeja Nowaka, iż prezes jest już zbyt stary na stojące przed nim zadania.
Autor: mk/ja / Źródło: The Economist