Iran zdecydował o zamknięciu w Teheranie dwóch placówek niemieckiej szkoły językowej - Instytutu Języka Niemieckiego w Teheranie. Jak poinformowała irańska agencja Mizan, "nielegalne centrum naruszało prawo Iranu, dopuściło się nielegalnych działań i poważnych naruszeń finansowych". "Nie ma na nie żadnego uzasadnienia. Wymiana językowa jest podstawą wzajemnego zrozumienia" - przekazał w oświadczeniu rzecznik niemieckiego MSZ.
Zamknięte "nielegalne centrum" to dwie placówki niemieckiej szkoły językowej - Instytutu Języka Niemieckiego w Teheranie (DSIT) - podała agencja dpa.
Irański portal Noor News, powiązany z władzami kraju, zinterpretował likwidację szkoły jako odpowiedź na wcześniejsze zamknięcie przez władze niemieckie Islamskiego Centrum w Hamburgu (IZH), które zostało uznane za jedno z głównych centrów irańskiej propagandy w Europie. Policja - przypomniała dpa - skonfiskowała wówczas zasoby centrum oraz pięciu powiązanych z nim organizacji, uznając, że IZH to "ekstremistyczna organizacja islamistyczna, która realizuje cele sprzeczne z niemiecką ustawą zasadniczą". Zamknięto wtedy również cztery szyickie meczety.
Szefowa niemieckiego resortu spraw wewnętrznych Nancy Faeser oświadczyła wówczas, że IZH "propaguje ustanowienie autorytarnych rządów islamskich i jako bezpośredni przedstawiciel władz Iranu szerzy w Niemczech ideologię tzw. rewolucji islamskiej w agresywny i bojowy sposób". Hamburski Urząd Ochrony Konstytucji (kontrwywiad) monitorował działalność IZH od początku lat 90.
Reakcja niemieckiego MSZ
Niemieckie MSZ wezwało ambasadora Iranu i zażądało od władz w Teheranie natychmiastowego zezwolenia na wznowienie nauczania języka niemieckiego - przekazał resort. "Potępiamy działania irańskich władz bezpieczeństwa wymierzone w DSIT. Nie ma na nie żadnego uzasadnienia. Wymiana językowa jest podstawą wzajemnego zrozumienia" — podkreślił w oświadczeniu rzecznik ministerstwa.
W ostatnich latach kilkakrotnie dochodziło do silnych napięć pomiędzy oboma państwami. Kilku obywateli Niemiec, z których niektórzy posiadali również irańskie obywatelstwo, zostało uwięzionych podczas pobytu w Iranie, przy czym najczęściej zarzucono im szpiegostwo. Krytycy twierdzą, że Teheran zatrzymuje cudzoziemców jako politycznych zakładników, któremu to zarzutowi Iran zaprzecza.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH