Hu Xijin, redaktor naczelny nacjonalistycznego chińskiego tabloidu "Global Times", wystosował ostrzeżenie dla Australii. Jego zdaniem Australia musi być gotowa na "potężny atak" w razie ewentualnego zaangażowania się w obronę Tajwanu. Wcześniej australijski minister obrony Peter Dutton oświadczył, że "byłoby nie do pomyślenia" nie poprzeć Stanów Zjednoczonych, gdyby Waszyngton podjął działania w obronie Tajwanu.
"Jeżeli australijscy żołnierze przybędą walczyć w Cieśninach Tajwańskich, jest nie do pomyślenia, by Chiny nie przeprowadziły potężnego ataku na australijskich żołnierzy i australijskie bazy wojskowe. Więc niech Australia lepiej będzie przygotowana na poświęcenie za wyspę Tajwan i Stany Zjednoczone" - napisał na Twitterze w sobotę w nocy (czasu australijskiego) Hu Xijin.
Wpis dziennikarza był odpowiedzią na wcześniejsze słowa ministra obrony Australii Petera Duttona, który w wywiadzie opublikowanym w piątek mówił, że w razie ataku na Tajwan, australijskie siły wesprą wojska USA. - Byłoby nie do pomyślenia, że nie poparlibyśmy USA, gdyby Stany Zjednoczone zdecydowały się podjąć akcję - mówił minister, dodając. - Myślę, że powinniśmy być bardzo szczerzy i uczciwi w tej kwestii.
Dutton wspomniał o "jasno wyrażonych zamiarach Chin wobec Tajwanu", podkreślając. - Musimy upewnić się, że istnieje wysoki poziom gotowości, większe poczucie odstraszania dzięki naszym zdolnościom.
Zapewnienie szefa dyplomacji
W październiku prezydent USA Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone broniłyby wyspy Tajwan w razie inwazji chińskich wojsk - przypomina serwis.
Tajwan zachowuje odrębność polityczną od 1949 roku, gdy po przejęciu władzy przez komunistów w Chinach kontynentalnych na wyspę wycofały się siły Republiki Chińskiej i jej rząd. Komunistyczny Pekin nigdy nie pogodził się z tym stanem rzeczy i niezmiennie uważa Tajwan za swoją prowincję.
Źródło: PAP, Reuters