NATO musi angażować się na południowej flance w związku z wyzwaniami, jakie płyną z tamtej strony - powiedział szef włoskiej dyplomacji Enzo Moavero Milanesi podczas spotkania z sekretarzem generalnym Sojuszu Jensem Stoltenbergiem w Rzymie. Wśród wyzwań, jakie wymienił Milanesi, jest "terroryzm".
Jednym z tematów rozmowy był lipcowy szczyt szefów państw i rządów krajów NATO w Brukseli.
Minister spraw zagranicznych podkreślił, że dla Włoch ważne jest to, aby na szczycie potwierdzono całościowe podejście do bezpieczeństwa i by "nie zaniedbano" planów zapewniania "stabilizacji na flance południowej, skąd płyną ważne wyzwania dla Sojuszu, począwszy od terroryzmu".
"Zaangażowanie NATO na południu stanowi niezbędny składnik przygotowania strategicznego" - odnotowano w oświadczeniu po rozmowach. Ponadto obie strony zgodziły się co do "znaczenia utrzymania dialogu między Rosją a NATO".
Szef dyplomacji Włoch mówił Stoltenbergowi o potrzebie potwierdzenia "dwutorowej polityki" wobec Moskwy, uzgodnionej na szczycie NATO w Warszawie, i częstszych spotkań Rady NATO-Rosja oraz poszerzenia, "jeśli to możliwe", tematów dyskusji.
Wspólne wyzwania
Jak podał włoski MSZ, rozmówcy wyrazili nadzieję, że na lipcowych obradach przyjęta zostanie wspólna deklaracja NATO-UE "o mocnym politycznym znaczeniu". Minister Moavero Milanesi zauważył, że obie organizacje stoją przed takimi samymi wyzwaniami i że w związku z tym "podniesienie zdolności Unii Europejskiej w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony może wzmocnić zdolność NATO", w perspektywie - jak dodał - "komplementarności, a nie rywalizacji". W poniedziałek sekretarz generalny NATO spotka się z premierem Włoch Giuseppe Conte.
Autor: TG//now / Źródło: PAP