"Czarodziejem" nazwał prezydent Dmitrij Miedwiediew przewodniczącego rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej, Władimira Czurowa. Powód? Podczas prezentowania prezydentowi Rosji wyników wyborów parlamentarnych okazało się, że sporządzona przez Czurowa prognoza dotycząca frekwencji wyborczej była dokładniejsza niż wyniki sondaży prezentowanych przez wiodące ośrodki opinii - donosi Lenta.ru.
Po podliczeniu 99,99 proc. głosów wyborców, przewodniczący Władimir Czurow święcił triumfy. - Pan jest niemal czarodziejem. Tak o panu mówią liderzy niektórych partii – zauważył Miedwiediew. - Dopiero się uczę – odpowiedział skromnie przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej. Jak komentuje Lenta.ru, zdanie "Nie jestem czarodziejem, dopiero się uczę" pochodzi z popularnego radzieckiego filmu dla dzieci "Kopciuszek".
Zgodnie z danymi Centralnej Komisji Wyborczej, która 6 grudnia podliczyła 99,99 proc. głosów, "Jedna Rosja" zdobyła 49,3 proc. poparcia. Drugie miejsce zajęła partia KPRF (Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej), która otrzymała 19,2 proc. głosów. Na trzecim miejscu znalazła się "Sprawiedliwa Rosja" z 13,25 proc. głosów oraz LDPR (Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji) z 12-proc. poparciem.
Frekwencja wyniosła 60,2 proc.
Źródło: RIA Novosti, Lenta.ru
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA