Wstępne porozumienie ws. irańskiego programu nuklearnego, które Iran zawarł z sześcioma mocarstwami w ubiegłym tygodniu, wyklucza widmo wojny regionalnej - ocenił szejk Hasan Nasrallah, lider Hezbollahu, szyickiej radykalnej organizacji w Libanie.
W wywiadzie udzielonym syryjskiej telewizji państwowej Al-Ichbarija szejk Nasrallah, powiedział, że "bez wątpienia porozumienie nuklearne będzie miało duże znaczenie dla regionu".
Podkreślił, że porozumienie to będzie zapobiegało konfliktowi w sytuacji, gdy - jak to ujął - "izraelski wróg zawsze groził, że zbombarduje irańskie obiekty (nuklearne), co niewątpliwie doprowadziłoby do wojny regionalnej". Wspierany przez władze w Teheranie Hezbollah prowadzi wojnę przeciwko rebeliantom i dżihadystom w Syrii, tłumacząc, że chce bronić Libanu przez ekstremizmem.
Ramowe porozumienie
Przedstawiciele Iranu i sześciu mocarstw (USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy) zawarli w czwartek w Lozannie ramowe porozumienie, w którym znalazły się kluczowe punkty przyszłego układu nuklearnego.
Ma on zostać uzgodniony do 30 czerwca i zagwarantować, że Iran nie wejdzie w posiadanie broni jądrowej. Ramowe porozumienie zakłada, że ograniczenia w sprawie wzbogacania uranu przez Iran będą obowiązywały przez 10 lat. Główne elementy tego porozumienia to ograniczenie irańskich zdolności wzbogacania uranu o ponad dwie trzecie.
Iran ma dysponować teraz ok. 6 tys. aktywnych wirówek (wobec 19 tys. obecnie). W zamian za ograniczenie programu, amerykańskie i europejskie sankcje nałożone na Teheran będą stopniowo uchylane, ale dopiero po stwierdzeniu przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), że Iran wypełnia wynikające z umowy zobowiązania.
Autor: MAC//tka / Źródło: PAP