"Szef choruje". Nie będzie "rozmowy z narodem", będzie operacja?


Władimir Putin po raz pierwszy od 11 lat zrezygnował z tradycyjnej "rozmowy z narodem" podczas której odpowiada na "spontaniczne" pytania obywateli. Pojawia się coraz więcej nieoficjalnych doniesień, że prezydent Rosji ma problemy z placami i może wymagać operacji.

O odwołaniu "rozmowy z narodem" poinformował w środę dziennik "Kommiersant". Wiadomość potwierdził sekretarz prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow, według którego Putin w tym roku zaproponuje inną formę kontaktu ze społeczeństwem. Rosyjska gazeta nie wykluczyła, że będzie to wielka konferencja prasowa, którą gospodarz Kremla może zwołać w końcu listopada.

Pochylenie się nad narodem

Swoje rozmowy z narodem Putin prowadził od 2001 roku. Prezydent (a przez kilka lat premier) w specjalnym studiu odpowiadał na pytania obywateli, zadawane za pośrednictwem łączy telewizyjnych, telefonu i internetu, a także przez zaproszonych gości. Dialog ten na żywo transmitowały państwowe stacje telewizyjne i radiowe. Tradycję rozmów z rodakami Putin kontynuował również po 2008 roku, kiedy to po dwóch kadencjach na Kremlu, nie chcąc łamać konstytucji, na cztery lata przekazał urząd prezydenta swojemu bliskiemu współpracownikowi Dmitrijowi Miedwiediewowi. Ostatni taki dialog miał miejsce 15 grudnia 2011 roku. Putin odpowiadał na pytania przez 4,5 godziny. "Kommiersant" podał również, że nie jest też znana data dorocznego orędzia do Zgromadzenia Federalnego, dwóch izb parlamentu Rosji (Dumy Państwowej i Rady Federacji), które Putin powinien wygłosić jako szef państwa. Zwykle prezydent występował z tymi przemówieniami programowymi jesienią.

Bolące plecy Putina? Informacje te zbiegają się w czasie z krążącymi po Moskwie pogłoskami o dolegliwościach zdrowotnych 60-letniego Putina. W zeszły piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła w rządzie Rosji, podała, iż Putin cierpi na bóle kręgosłupa i być może będzie mu potrzebna operacja. - Szef choruje - powiedział jeden z rozmówców agencji. Drugi zdradził, że prezydenta widziano, jak zakłada gorset ortopedyczny używany przy urazach kręgosłupa. - Nikt nie ogłaszał tego formalnie, ale wszyscy wiedzą, że zagraniczne wizyty zostały odwołane z powodu jego niedyspozycji - przekazało inne ze źródeł. Jeden z informatorów Reutera podał, że harmonogram Putina na początek listopada został ułożony z rezerwą wolnego czasu. Doniesienia te natychmiast zdementował Pieskow, oświadczając, że "nie odpowiadają one rzeczywistości". Kreml zapewne będzie bronił informacji o zdrowiu "szefa", aby uniknąć nadszarpnięcia jego wizerunku macho, który bez koszulki jeździ konno po Syberii i bez wysiłku powala zawodowych dżudoków.

Gdy we wrześniu tego roku na szczycie państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) we Władywostoku widać było, że lekko utyka, jego służba prasowa przekonywała, iż naciągnął mięsień w trakcie zajęć sportowych.

Azyl prezydenta

Jednak pozostaje faktem, że prezydent Rosji poważnie ograniczył swoją aktywność. Od pewnego czasu nie rusza się ze swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie, 12 km na północny zachód od Moskwy. Wszystkie oficjalne i robocze spotkania odbywa tylko tam. Jego sekretarz prasowy tłumaczy to tym, że nie chce on narażać mieszkańców Moskwy na stanie w korkach, które powodowały jego niemal codzienne przyjazdy na Kreml i powroty do Nowo-Ogariowa. Policja zwykle zamyka ulice już na kilkanaście minut przed przejazdem prezydenckiej kawalkady, co na wiele godzin paraliżuje ruch w centrum stolicy.

Autor: mk//gak / Źródło: PAP