Brytyjskie media piszą o niej "nieprzenikniona". Jej imię, które zmieniła przed laty z Matilda, oznacza w języku zulu "szczęśliwa". Kim jest sędzia Thokozile Masipa, kobieta, która uznała winnym słynnego niepełnosprawnego atletę?
W piątek w Pretorii sędzia Thokozile Masipa uznała południowoafrykańskiego lekkoatletę Oscara Pistoriusa winnym nieumyślnego spowodowania śmierci Reevy Steenkamp. Według tamtejszego prawa grozi mu za to do 15 lat pozbawienia wolności. Ile dostanie Pistorius, jeszcze nie wiadomo.
Matilda Masipa urodziła się w 1947 r. w Soweto, w południowo-zachodniej części Johannesburga, miasteczku-symbolu walki z apartheidem. Mieszkała niedaleko Nelsona Mandeli. Była jednym z dziesięciorga dzieci. Pięć z nich zmarło w dzieciństwie, a jedno zostało zadźgane w wieku młodzieńczym. Swoje dzieciństwo Masipa spędziła w dwupokojowym mieszkaniu, gdzie, jak wspomina, "wypatrywała policji w czasie, kiedy jej dziadkowie warzyli piwo".
Cytowana przez "The Telegraph" 66-letnia Masipa mówi, że inspiracją była dla niej jej matka, nauczycielka, która poświęciła się pracy społecznej. W młodości Thokozile, wówczas jeszcze jako Matilda, podjęła pracę jako posłaniec, aby zarobić na studia z polityki społecznej, które ukończyła w 1974 roku. Niedługo potem została korespondentem gazety "World", gdzie zajmowała się przypadkami przemocy stosowanej wobec walczących z apartheidem. Pisała m.in. o zabójstwie pokojowego działacza Steve'a Biko w 1977 roku. W tamtym roku gazetę zamknięto, a Masipa trafiła do gazety "Post", gdzie zajmowała się sprawami społecznymi.
Przyszła sędzia w wieku 29 lat zaczęła wspierać walkę o wolność prasy, za co trafiła do więzienia, gdzie spała na podłodze i czyściła za karę toalety. Jak wspomina, to doświadczenie wzmogło jej pasję na rzecz walki o prawa człowieka.
Swoje imię zmieniła na Thokozile, co w języku zulu używanym na wschodzie RPA oznacza "szczęśliwa". Jednak Masipa, mimo swojego "emocjonalnego" imienia, przez sześć miesięcy procesu Pistoriusa nie wykazała zbyt wiele emocji. Jak określają brytyjskie media, "nie ujawniła swoich prawdziwych uczuć ". Piszą o niej "nieprzenikniona".
Sędzina inteligentna, choć trudna
W latach 80., już jako żona konsultanta podatkowego i matka dwójki dzieci, rozpoczęła wieczorowe studia prawnicze, które ufundował jej pracodawca. Późne rozpoczęcie kariery nie przeszkodziło Masipie w 1998 roku zostać drugą w historii Republiki Południowej Afryki czarnoskórą sędzią. Przez lata zdobyła reputację inteligentnej, choć trudnej osoby, nieobawiającej się kontrowersji. Przed rokiem skazała seryjnego gwałciciela na 252 lata więzienia, argumentując, że "najstraszniejsze w tej zbrodni jest to, że napadał on na kobiety w ich domach, gdzie powinny czuć się bezpieczne". Teraz w jej rękach znalazł się los Oscara Pistoriusa.
Proces mordercy narzeczonej
Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich; wystartował w Londynie w 2012 roku. Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach, rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami.
W nocy z 13 na 14 lutego 2013 roku w niejasnych okolicznościach pięciokrotny mistrz paraolimpijski zastrzelił pracującą jako modelka partnerkę Revę Steenkamp. Masipa uznała, że jest winien nieumyślnego zabójstwa.
Autor: kło\mtom / Źródło: telegraph, PAP