Sukces Kremla. Na dowód publikują śmierć rebelianta

Aktualizacja:

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa potwierdziła śmierć prominentnego kaukaskiego rebelianta Saida Buriatskiego. Na potwierdzenie swoich słów FSB opublikowało nagranie z akcji zabicia Rosjanina.

Buriatskij (właściwie Aleksander Tichomirow) zginął na początku marca w potyczce niedaleko Nazrania, największego miasta republiki Inguszetia, która obok Czeczenii stanowi największy bastion muzułmańskich separatystów na rosyjskim Kaukazie.

W republice nie ma praktycznie tygodnia bez strzelanin, eksplozji i morderstw. W ubiegłym roku walki jeszcze się nasiliły, a rebelianci pod wodzą Doku Umarowa wezwali do ich dalszego rozszerzenia także poza Kaukaz.

Obarczony odpowiedzialnością za "Newskij Ekspress"

Jednym z takich ataków był zamach na "Newskij Ekspress", pociąg relacji Moskwa-Petersburg. W listopadzie 2009 r. od wybuchu podłożonej na torach bomby, która spowodowała wykolejenie pociągu, zginęło 26 osób.

Do ataku przyznali się m.in. kaukascy separatyści Umarowa, jednak o udziale w zamachu samego Buriatskiego nie było do tej pory nic wiadomo. On sam się do niego nie przyznawał.

Jak jednak oznajmił po jego śmierci szef FSB Aleksander Bortnikow to właśnie Buriatskij miał stać za zamachem na pociąg. Mają o tym świadczyć dowody materialne znaleziono w kryjówce Buriackiego.

Z Syberii przez Egipt na Kaukaz

Buriatskij-Tichomirow pochodzi z syberyjskiej Buriacji, od której wziął swoje nowe nazwisko. Według analityków, nawrócił się na islam, został duchownym i na kilka lat wyjechał do Egiptu, gdzie nauczył się płynnie mówić po arabsku.

W Inguszetii odpowiadał za walkę zbrojną z republikańską milicją i rosyjskim wojskiem. W sierpniu 2009 r. przyznał się m.in. do najkrwawszego w ostatnich latach zamachu na Kaukazie.

W ataku na siedzibę milicji w Nazraniu zginęło 20 osób, a 138 zostało rannych.

Kto zajmie jego miejsce?

Śmierć Buriatskiego jest wielkim sukcesem rosyjskich i inguskich władz, ale jak przestrzega prezydent Inguszetii Junusbek Jewkurow - który sam w ubiegłym roku ledwo uszedł z życiem z zamachu - "jego miejsce zajmie jakiś inny ideolog".

Źródło: Reuters