Abdalla Hamduk zapewnia, że wciąż jest zaangażowany w demokratyczne przemiany w Sudanie po tym, jak został w wyniku wojskowego zamachu stanu obalony ze stanowiska premiera i umieszczony przez wojskową juntę w areszcie domowym.
Premier Sudanu Abdalla Hamduk, który w poniedziałek został aresztowany po wojskowym zamachu stanu, wrócił wraz z żoną do domu w Chartumie.
Agencja Reutera, powołując się na źródło bliskie premierowi, przekazała że Abdalla Hamduk zapewnia, że w dalszym ciągu jest zaangażowany w demokratyczne przemiany w Sudanie. Potwierdził również swoje zaangażowanie w osiągnięcie celów rewolucji, która doprowadziła do obalenia byłego prezydenta Omara al-Baszira w 2019 roku.
Protesty w Sudanie po wojskowym zamachu stanu
We wtorek przeciwnicy junty ponownie wyszli na ulice Chartumu, gdzie budowali barykady i palili opony - nie doszło jednak do zamieszek. Dzień wcześniej w wyniku starć zginęły co najmniej 3 osoby, a ponad 88 zostało rannych, gdy wojsko otworzyło ogień do protestujących przed kwaterą główną armii.
W poniedziałek wojsko zatrzymało też co najmniej pięciu wysokich rangą przedstawicieli rządu. Są wśród nich minister przemysłu Ibrahim asz-Szejk, minister informacji Hamza Balul, członek Suwerennej Rady Sudanu Muhammad al-Faky Sulajman, Fajsal Muhammad Salih, doradca medialny premiera, oraz Ajman Chalid – gubernator prowincji, w której znajduje się stolica kraju, Chartum.
Armia i siły paramilitarne rozmieszczone w stolicy kraju ograniczały możliwość przemieszczania się cywilnych mieszkańców miasta.
Lider puczu generał Abdel Fattah al-Burhan, który w poniedziałek w emitowanym w telewizji przemówieniu ogłosił rozwiązanie cywilno-wojskowej Suwerennej Rady oraz kierowanego przez Hamdoka rządu i wprowadził stan wyjątkowy, oznajmił we wtorek, że premier został zatrzymany dla jego własnego bezpieczeństwa, a armia zamierza kontynuować przekształcanie kraju w demokrację.
Źródło: PAP