Nowojorska policja raniła dwie osoby podczas strzelaniny na Times Square. Funkcjonariusze próbowali obezwładnić niezrównoważonego mężczyznę, który biegał po ulicy i prowokował kierowców, żeby go potrącili.
Do akcji w jednym z najbardziej popularnych miejsc Nowego Jorku doszło w sobotę wieczorem. Policja próbowała zatrzymać 35-letniego mężczyznę, który najwyraźniej chciał zostać potrącony przez samochód. Potem sięgnął do kieszeni, wyciągnął dłoń i udawał, że strzela do policjantów, na co funkcjonariusze odpowiedzieli strzałami z broni. Ostatecznie 35-latek został obezwładniony za pomocą paralizatora, a wystrzelone pociski lekko raniły dwie przechodzące obok kobiety. 54-latka została ranna w kolano, a 37-latka dostała kulę w pośladek. Obie trafiły do szpitala. Starsza z kobiet jest w stabilnym stanie, młodsza została już wypisana do domu.
Zatrzymany po raz 24.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty gróźb karalnych, utrudniania pracy służbom, udziału w zamieszkach, posiadania niedozwolonych substancji, stawiania oporu przy aresztowaniu i zakłócania porządku publicznego. 35-latek nie trafił jednak do aresztu, ale do szpitala z uwagi na to, że jest "psychicznie niezrównoważony". 35-latek jest dobrze znany policji. Od 1995 roku był zatrzymywany 23 razy, a 13 razy trafił za kratki m.in. za próbę oszustwa, kradzieże i posiadanie marihuany.
Autor: /jk / Źródło: CNN, Reuters