Napastnik, który otworzył ogień do ludzi w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego w centrum Strasburga, zabił trzy osoby, a trzynaście ranił. Śledczy nie wykluczają, że atak miał podłoże terrorystyczne.
"Bezsensowny atak"
"Wszystkie myśli kieruję w kierunku ofiar ataku, do którego doszło wczoraj w Strasburgu, a także ku ich rodzinom. Pozostajemy zjednoczeni z Francją w obliczu tego nowego zdarzenia" - napisał na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
"Zdecydowanie potępiam bezsensowny atak w Strasburgu. Moje myśli są z rodzinami i przyjaciółmi zabitych i rannych. Jesteśmy razem z Francją, broniąc naszych wartości i otwartych społeczeństw" - napisał w środę rano na Twitterze Stoltenberg.
"Moje myśli są z ofiarami strzelaniny w Strasburgu, którą zdecydowanie potępiam. Strasburg jest symbolem pokoju i demokracji europejskiej. Wartości, których zawsze będziemy bronić" - napisał Jean-Claude Juncker.
Szef Parlamentu Europejskiego, którego siedziba mieści się w Strasburgu, zapewnił, że kierowana przez niego instytucja nie da się zastraszyć przez ataki terrorystyczne. "Nie opuszczamy głowy, Pokonamy terroryzm i tych, którzy atakują nasz styl życia" - podkreślił Antonio Tajani. Pogratulował siłom policyjnym "odwagi".
Wyrazy współczucia przekazała brytyjska premier Theresa May. "Jestem zszokowana i zasmucona strasznym atakiem w Strasburgu. Myślami łączę się z wszystkimi, których (ten atak - red.) dotknął oraz z narodem francuskim" - napisała May.
Kondolencje bliskim ofiar wtorkowej strzelaniny wyraził niemiecki rząd federalny. "Jesteśmy wstrząśnięci okropnymi informacjami ze Strasburga. Nieważne, jaki motyw stoi za tą strzelaniną: opłakujemy zmarłych i łączymy się naszymi myślami i życzeniami z rannymi. Mamy nadzieję, że nikomu nie zagraża już niebezpieczeństwo - napisał w imieniu rządu RFN Steffen Seibert, rzecznik gabinetu Merkel.
Tożsamość sprawcy ustalona
Korespondent TVN24 Michał Tracz powiedział, że policja dzięki nagraniom z kamer przemysłowych, ustaliła w ciągu dwóch godzin, że napastnikiem był urodzony w Strasburgu 29-letni Cherif Chekatt.
W kartotece miał tak zwaną fiszkę "S" oznaczającą osobę "zradykalizowaną" i stanowiącą potencjalne "zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa".
Mężczyzna był podejrzewany o udział w napadzie rabunkowym, podczas którego doszło do zabójstwa, a jeden z żołnierzy antyterrorystycznych sił operacyjnych został postrzelony. Francuskie media informują, że w związku z tym Chekatt miał zostać zatrzymany we wtorek rano, ale żandarmeria nie zastała go w domu.
"Poszukujemy go z lądu i z powietrza"
Francuski minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner, który przybył jeszcze we wtorek do Strasburga, poinformował, że napastnika próbowało zatrzymać 350 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.
- Rząd zaostrzył środki bezpieczeństwa do najwyższego poziomu i zaostrzył kontrole graniczne - powiedział Castaner. - Wzmocnimy środki bezpieczeństwa na wszystkich jarmarkach świątecznych, aby zapobiec atakom naśladowców - zapewnił.
- Poszukujemy go z lądu i z powietrza - powiedział minister. Agencja Reutera informuje, że udział w akcji bierze elitarna jednostka komandosów oraz helikoptery.
Niemieckie służby z miejscowości położonych po drugiej stronie Renu zapowiedziały ostrzejsze kontrole na granicy.
Autor: tmw//rzw / Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP