Do starć między armią tunezyjską i bojownikami islamskimi doszło w czwartek wieczorem w pobliżu granicy z Algierią - poinformowały tunezyjskie służby bezpieczeństwa.
Armia tunezyjska prowadzi od poniedziałku obławę na islamistów w rejonie masywu góry Chaambi, gdzie trzy dni temu ośmiu żołnierzy zginęło w zasadzce. Ten praktycznie niezaludniony teren, pełen kryjówek, jest bazą radykalnych bojowników islamskich dokonujących akcji wymierzonych przeciwko rządowi. Według wspomnianego źródła, armii i oddziałom sił specjalnych udało się otoczyć grupę ok. 15 islamistów. Nie podano informacji o ofiarach w ludziach. Starcia w rejonie przygranicznym nastąpiły w okresie napięcia i politycznego zamieszania w całym kraju, w którym dochodzi do masowych wystąpień antyrządowych. Sytuację zaostrzyła dodatkowo seria zabójstw polityków opozycyjnych.
Zwiększają swoje siły wojskowe
W mieście Suza, położonym na południe od Tunisu, masowo odwiedzanym przez zagranicznych turystów, doszło do starć między zwolennikami i przeciwnikami rządu. Zarówno opozycja, jak i zwolennicy rządu wezwali do demonstracji i protestów w ciągu weekendu. W odpowiedzi na wzrost napięcia w rejonie wspólnej granicy Algieria zwiększyła tam swoje siły wojskowe w porozumieniu ze stroną tunezyjską - poinformowały w czwartek algierskie media
Autor: kde\mtom / Źródło: PAP