- W 2016 roku w Paryżu grupa określana "gangiem dziadków" okradła Kim Kardashian.
- Napastnicy związali i zakneblowali kobietę, po czym ukradli jej biżuterię wartą około 9 milionów euro.
- W sprawie ataku rabunkowego w rezydencji Kim Kardashian na ławie oskarżonych zasiadło w sumie 10 osób, z czego dwie zostały uniewinnione, a dwie skazane na kary grzywny.
Na osiem lat więzienia skazany został "mózg operacji" 69-letni Aomar Ait Khedache, który obecnie jest głuchy i praktycznie niemy. Na poczet kary zaliczono mu pięć lat pobytu za kratkami. Po siedem lat więzienia dostali 69-letni Didier Dubreucq, 71-letni Yunice Abbas i 35-letni Marc-Alexandre Boyer.
Syn Khedache'a, Harminy, został skazany na pięć lat więzienia, w tym jeden rok w zawieszeniu, a Cathy Glotin, jego była partnerka, otrzymała wyrok czterech lat więzienia w zawieszeniu.
W nocy z 2 na 3 października 2016 roku do wynajętego przez Kim Kardashian apartamentu w Paryżu wtargnęła grupa mężczyzn. Włamywacze byli przebrani za funkcjonariuszy policji, mierzyli do celebrytki z broni. Związali gwiazdę plastikowym kablem, zakleili jej usta taśmą i przenieśli ją do wanny. Zażądali od Amerykanki pieniędzy, okradli ją z wszelkiej biżuterii i uciekli. Zostali zatrzymani w 2017 roku.
Jak podaje NBC News, w związku ze sprawą zarzuty usłyszało łącznie 12 osób. Jeden z oskarżonych zmarł przed startem procesu, a drugi został z niego wykluczony ze względu na stan zdrowia. 69-letni Aomar Ait Khedache i 72-letni Yunice Abbas przyznali się do winy. Drugi z nich już w przeszłości mówił o swoim udziale w rabunku. Napisał nawet na ten temat książkę. Część zawartych w niej informacji powtórzył przed sądem.
Kim Kardashian o napadzie z 2016 roku
Gwiazda opowiedziała o napadzie w 2020 roku w programie Davida Lettermana. - Bałam się, że mnie zgwałcą i zamordują. Myślałam o mojej siostrze Kourtney (która była w Paryżu, ale wyszła do klubu - red.), że wróci do hotelu i zobaczy mnie martwą i że do końca życia będzie straumatyzowana. Byłam pewna, że właśnie tak skończę - mówiła wówczas.
Trzy lata później, w jednym z odcinków " Z kamerą u Kardashianów", gwiazda wyznała, że od czasu napadu nie kupiła żadnej biżuterii, przestała trzymać ją w domu, a wszelkie ozdoby, jakie zdarza jej się zakładać na różne okazje, są albo pożyczone, albo sztuczne.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CAROLINE BREHMAN/PAP/EPA