Ukraińskie służby poinformowały o zatrzymaniu na granicy z Rosją dwóch mężczyzn. Obaj mają mieć rosyjskie paszporty, a jeden dokumenty wojskowe z wpisaną specjalizacją "koordynator ognia".
Informacja na temat zatrzymania jest bardzo zdawkowa. Miało go dokonać SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy - kontrwywiad) przy współpracy z wojskiem. Podano jedynie, że ujęto ich na granicy z Rosją, ale już nie gdzie dokładnie i kiedy. Nie pokazano też żadnych zdjęć czy nagrań. Przy jednym z mężczyzn miała zostać znaleziona książeczka wojskowa z wpisem, iż jej posiadacz jest specjalistą w "koordynowaniu ognia". Oznacza to osobę, której zadaniem jest wskazywanie celów artylerii i późniejsze obserwowanie miejsc upadków pocisków, tak aby można było wprowadzić korekty i trafić dokładniej w cel.
Cenna umiejętność
Ukraińskie służby łączą zatrzymanie mężczyzn z opublikowanymi przez siebie w piątek nagraniami rozmów telefonicznych, rzekomo prowadzonych przez oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU dowodzących bojówkami separatystów. Jeden z nich jest identyfikowany jako Siergiej Nikołajewicz Pietrowski, ps. Chmuryj, zastępca dowódcy donieckich bojówek, Igora Striełkowa. W rozmowie z innym mężczyzną narzeka on na brak koordynatora ognia, co uniemożliwia mu ostrzelanie pozycji ukraińskiego wojska w pobliżu Marinowki przy pomocy wyrzutni rakiet Grad. Zadanie koordynowania ognia nie jest prostym zadaniem i wymaga pewnego wyszkolenia. Trzeba umieć posługiwać się dokładnymi mapami i precyzyjnie określać swoje położenie w terenie. Konieczne wykonywanie jest też obliczeń matematycznych, które są poza zasięgiem przeciętnego obywatela z wykształceniem niższym czy średnim. W nowoczesnych wojskach człowieka częściowo wyręczają zminiaturyzowane "kalkulatory artyleryjskie", ale nawet artylerzyści wojsk USA nie porzucili jeszcze kartki i ołówka.
Autor: mk/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru