Słowacki gabinet Petera Pellegriniego uzyskał w poniedziałek wieczorem wotum zaufania posłów. W głosowaniu rząd Pellegriniego z partii Kierunek - Socjaldemokracja (Smer-SD) poparli posłowie koalicji oraz trzech niezależnych parlamentarzystów.
Koalicję obok Smer-Sd tworzą Słowacka Partia Narodowa (SNS) oraz grupująca Słowaków i Węgrów partia Most – Hid. Te same partie utworzyły gabinet Roberta Fico po wyborach w 2016 r.
Głosowanie poprzedziły dwa dni poselskich wystąpień, w których głos zabrało 46 posłów.
Musieli "słuchać takich rzeczy"
W parlamentarnej debacie prezentowali się głownie posłowie opozycji, zarzucającej gabinetowi Pellegriniego, że nie może być gwarantem wyprowadzenia kraju z kryzysu oraz odbudowania zaufania do państwa.
W poniedziałek wieczorem, gdy posłowie zakończyli dyskusję, premier przeprosił Słowaków, że przez dwa dni musieli "słuchać takich rzeczy". Pod adresem posłów opozycji powiedział, że tylko w niewielkim stopniu skorzystał z ich uwag i zanotował kilka spostrzeżeń, jako wskazówki mogące pomóc w realizacji programu rządu.
Program gabinetu premier przedstawił w piątek, w pierwszym dniu parlamentarnej debaty i do tego tekstu nawiązywało wielu posłów opozycji wskazując, że został przepisany z dokumentu sprzed dwóch lat, gdy parlament zajmował się programem poprzednika Pellegriniego, lidera Smer – SD Roberta Fico. Między innymi cytowano stwierdzenia w czasie przyszłym, które dotyczyły roku 2016. Media przypomniały też, że po wyborach parlamentarnych w 2016 roku to właśnie Pellegrini, jako wicepremier prezentował program rządu w zastępstwie chorego Roberta Fico.
- Program przejmuje cele i plany poprzedniego gabinetu, to logiczne, bo niezmienne zostają programowe cele i się nie zmieniają. Chociaż poprzedni rząd był u władzy dwa lata, wiele celów udało mu się osiągnąć – mówił w parlamencie Pellegrini. W parlamentarnej debacie programu jego rządu nie bronił żaden z posłów koalicji.
Wyrażenie wotum zaufania dla gabinetu Pellegriniego nie jest zaskoczeniem. Dymisja poprzednika, skład gabinetu były ustalane przez koalicję i ostatecznie zaakceptowane przez prezydenta Andreja Kiskę.
Dymisja i protesty
Gdy w poniedziałek wieczorem posłowie debatowali nad programem rządu, przed siedzibą parlamentu około tysiąca osób protestowało przeciwko rządowi koalicji i domagało się przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Słowackie media relacjonując demonstrację podkreślały, że jej organizatorzy nie mieli nic wspólnego, ani z dwoma masowymi demonstracjami, które uznano za największe od upadku komunizmu na Słowacji, ani z marszem milczenia z ostatniego piątku, który inicjowali studenci.
Dymisja rządu Roberta Fico, powołanie gabinetu Pellegriniego i masowe demonstracje na ulicach słowackich zostały spowodowane zabójstwem pod koniec lutego 27-letniego dziennikarza śledczego portalu Aktualne.sk Jana Kuciaka i jego narzeczonej 27-letniej Marii Kusznirovej. Policja i prokuratura uważają, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zbrodni były demaskatorskie artykuły Kuciaka. W swym ostatnim, niedokończonym reportażu opisał on działalność włoskich siatek przestępczych na terenie Słowacji oraz obecność osób bliskich włoskiej organizacji mafijnej 'ndrangheta' w otoczeniu premiera Fico.
Autor: mm/AG / Źródło: PAP