Słowacki minister zdrowia Marek Krajczi poinformował, że poda się do dymisji. Domagała się tego część koalicji tworzącej rząd Igora Matovicza. Powodem było sprowadzenie do kraju rosyjskiej szczepionki na koronawirusa.
Premier Igor Matovicz ocenił bardzo wysoko odchodzącego ministra i podkreślił, że gdy przed rokiem, po zwycięskich wyborach parlamentarnych, tworzono gabinet, nie było chętnych do objęcia stanowiska szefa resortu zdrowia. Stwierdził też, że z uwagi na panującą pandemię wymiana ministra zajmie kilka tygodni. Później sprecyzował, że dymisję Krajcziego przyjmie dopiero, gdy w kraju zaczną się szczepienia rosyjską szczepionką Sputnik V.
Tajne sprowadzenie tej szczepionki na Słowację przez premiera Matovicza i zgoda ministra zdrowia na jej wykorzystanie wywołały ostry spór w koalicji czterech partii tworzących gabinet. Odejście Krajcziego było jednym z warunków utrzymania koalicji, które zgłaszali politycy z dwóch mniejszych partii tworzących gabinet Matovicza: Wolność i Solidarność (SaS) oraz Dla Ludzi (Za Ludi). Proponowano też dymisję premiera i rekonstrukcję całego gabinetu. Alternatywą był upadek rządu.
Kryzys w słowackim rządzie
O zakończeniu trwających od ponad tygodnia rokowań koalicyjnych poinformował w czwartek rano Boris Kollar, przewodniczący parlamentu i zarazem przewodniczący ugrupowania Jesteśmy Rodziną (Sme Rodina), które także współtworzy rząd premiera Matovicza. Dojście do porozumienia w koalicji potwierdził też lider SaS Richard Sulik. Żaden z nich nie ujawnił, że Krajczi postanowił zrezygnować ze stanowiska.
Premier na konferencji prasowej nie podał nazwiska ewentualnego następcy ministra Krajcziego. Media najczęściej wymieniają aktualnego wiceministra finansów Marcela Klimka, który nie jest lekarzem jak Krajczi, ale menadżerem z doświadczeniem w sektorze bankowym.
Źródło: PAP