Johannes Heesters znany holenderski aktor i artysta operetkowy, który odnosił sukcesy w III Rzeszy, skarży pisarza i historyka kabaretu. Volker Kuehn twierdzi, że w 1942 roku Heesters wraz ze swoją grupą teatralną dał koncert w dla strażników w obozie koncentracyjnym Dachau.
Aktor, chce przed sądem walczyć z twierdzeniami, jakoby w 1941 roku przyjął zaproszenie na występ przed strażnikami w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Aktora rozsierdziły sformułowania, jakim posłużył się pisarz, reżyser i znawca historii kabaretu Volker Kuehn. Opisał on występ Heestersa w Dachau, powołując się na relacje świadków tego zdarzenia.
Skargę Heestersa ma rozpatrzyć 25 listopada berliński sąd.
Był, ale nie grał?
Heesters broni się twierdząc, że dostał propozycję nie do odrzucenia, bo na wizytę w Dachau nalegało SS. - To nie było żadne zaproszenie, które można przyjąć albo odrzucić - powiedział gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung" adwokat aktora Gunter Fette.
Sam Heesters nigdy jednak nie zaprzeczał, że w 1941 roku wraz z monachijska grupą teatralną odwiedził obóz koncentracyjny, co zresztą zostało udokumentowane. Utrzymuje jednak, że nie śpiewał dla strażników i że nigdy nie przestał się wstydzić wizyty w obozie koncentracyjnym.
Najstarszy aktor świata
Urodzony w Holandii Volker Heesters, który w grudniu skończy 105 lat, uznawany jest za najstarszego aktywnego aktora na świecie. Na jego występach w latach 30. bywał m.in. Adolf Hitler.
Po II wojnie światowej Heesters z powodzeniem kontynuował karierę sceniczną i filmową w Niemczech i Austrii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA