Były premier Włoch Silvio Berlusconi składa w Rosji prywatną kilkudniową wizytę. Po wycieczce do Soczi postanowił razem z prezydentem Władimirem Putinem odwiedzić okupowany Krym. Tam obaj oglądali piwnicę z winem i odwiedzili groby włoskich żołnierzy.
Jak informuje portal newsru.com, politycy przemieszczają się po Krymie helikopterem. Popołudnie spędzili w największej na świecie winotece Massandra pod Jałtą, gdzie zjedli obiad. Putin i Berlusconi zwiedzili największą z dziewięciu piwniczek, w których zebrano ok. pół miliona butelek wina. Podczas wycieczki Berlusconiemu pokazano najcenniejsze eksponaty kolekcji - wino sprzed dwustu lat.
Jak podają rosyjskie media, Berlusconi początkowo "nie mógł uwierzyć, że takie wino można pić". Zapewniono go, że to jeden z najbardziej elitarnych napojów alkoholowych na świecie. Były premier Włoch stwierdził, że chce go spróbować. Po wycieczce "dostojni goście zostali zaprowadzeni do sali degustacyjnej", media jednak nie relacjonują, czy Berlusconi ostatecznie spróbował cennego trunku
"Coraz więcej parlamentarzystów"
Silvio Berlusconi, premier Włoch w latach 1994-1995, 2001-2006 i 2008-2011, nie jest jedynym zachodnim politykiem, którzy w tym roku - mimo sprzeciwu władz w Kijowie - odwiedzili okupowany przez Rosję półwysep.
W lipcu Krym z dwudniową wizytą odwiedziła francuska delegacja parlamentarna w składzie dziesięciu członków Zgromadzenia Narodowego i Senatu.
W czerwcu rosyjska gazeta "Izwiestija" pisała, że Krym mogą odwiedzić deputowani Bundestagu. Dziennik podkreślił, że "coraz więcej zachodnich parlamentarzystów rozważa możliwość odwiedzenia rosyjskiego półwyspu".
"Nie tylko w Niemczech czy we Francji podzielają opinię o ważności powiedzenia 'lepiej raz zobaczyć, niż sto razy usłyszeć'. Wcześniej poinformowano, że Krym chcą odwiedzić także włoscy parlamentarzyści z ruchu Pięciu Gwiazd oraz senatorowie z Ligi Północnej. Decyzja w tej sprawie zapadnie po przerwie parlamentarnej. Grupa włoskich polityków w składzie 8-10 osób chce zobaczyć, jak wygląda życie na Krymie po referendum w marcu 2014 roku" - komentowały "Izwestija".
Autor: tas/mtom / Źródło: TASS, lenta.ru, Izvestia