Wicekanclerz: będziemy musieli na poważnie zastanowić się nad "Europą dwóch prędkości"

Sigmar Gabriel: w reformie zachodniego świata Niemcy mogą odegrać kluczową rolęShutterstock

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel opowiedział się na łamach dziennika "Handelsblatt" za Europą "dwóch prędkości". Według polityka, kraje tworzące "trzon" UE współpracowałyby ze sobą w polityce zagranicznej, kwestiach bezpieczeństwa oraz w gospodarce i finansach.

- Nie potrzebujemy "więcej Europy", lecz innej Europy - powiedział Sigmar Gabriel w wywiadzie opublikowanym we wtorek w "Handelsblatt", wiodącej gazecie kół gospodarczych. - Będziemy musieli na poważnie zastanowić się nad "Europą dwóch prędkości", jeżeli nie wszystkie kraje Unii Europejskiej będą chciały iść do przodu w równym tempie - zapowiedział wicekanclerz, piastujący w rządzie Angeli Merkel tekę ministra gospodarki.

Kwestia Brexitu

- Unia, która zajmuje się drobiazgami, doszła do granic swoich możliwości - dodał Gabriel. I wskazał. - Decydującym impulsem może okazać się Brexit. Wyjście Wielkiej Brytanii (z UE) dyskutowane jest jak dla mnie zbyt defensywnie. (Brexit) stwarza szansę na wzmocnienie współpracy grupy (państw) wewnątrz UE - przede wszystkim w ramach unii walutowej - i stworzenie wokół tego trzonu drugiej grupy państw słabiej zintegrowanych - wyjaśnił.

Zdaniem wicekanclerza taki plan doprowadziłby do "redukcji napięć wewnątrz UE i bardzo wzmocniłby trzon Europy". Niemiecki polityk, który jest równocześnie szefem współrządzącej SPD, wyjaśnił, że pod pojęciem trzonu Europy rozumie strefę euro.

Na pytanie dziennikarzy, czy oznacza to, że ewentualne wyjście z UE takiego kraju jak Polska nie byłoby dla Europy niekorzystne, Gabriel odpowiedział: - Nie ma żadnych przesłanek wskazujących na to, że Polska realizuje taki plan. UE należy jednak zreformować, a już dzisiaj widać, że nie wszystkie kraje chcą iść w równym tempie. Mamy w tej sytuacji tylko dwie możliwości: kontynuowanie męczącego procesu stałego poszukiwania najmniejszego wspólnego mianownika lub sięgnięcie po alternatywę - powiedział Gabriel.

Kluczowa rola

Zdaniem wicekanclerza w reformie zachodniego świata Niemcy mogą odegrać kluczową rolę. Gabriel uważa jednak, że do tej roli nie nadaje się Angela Merkel.

- Chrześcijańscy demokraci nie dysponują odpowiedziami na wielkie wyzwania stojące przed Europą i Niemcami - powiedział szef SPD.

Władze socjaldemokratów zdecydują w niedzielę o tym, kto w jesiennych wyborach do Bundestagu będzie kandydatem partii na kanclerza. Największe szanse na nominację ma właśnie Gabriel.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock