- Kampania wyborcza w Polsce prowadzona jest przy użyciu wyraźnych antyniemieckich i antyrosyjskich akcentów. Żaden rozsądny człowiek nie może tego kwestionować - mówił w środę w Berlinie były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Jego słowa nagradzano oklaskami.
- To fakt, że tak jest - powiedział Schroeder, pytany przez prowadzącego dyskusję, zorganizowaną przez gazetę "Die Zeit", czy podtrzymuje zarzuty pod adresem Polski, sformułowane dwa tygodnie temu podczas konferencji na uniwersytecie w Kolonii. Ekskanclerz powiedział wówczas, że sprzeciw Polaków wobec budowy Gazociągu Północnego nie opiera się na merytorycznych przesłankach, lecz podyktowany jest "bardzo egoistycznymi motywami". Dodał, że rząd w Warszawie traktuje Unię Europejską jak "zakładnika" swojej "nacjonalistycznej i antyrosyjskiej polityki".
Ekskanclerz, obecnie szef rady nadzorczej budującej Gazociąg Północny spółki Nord Stream, bronił rosyjsko-niemieckiego projektu. - Projekt jest w porządku - podkreślił, dodając, że magistrala służyć będzie zaopatrzeniu w gaz nie tylko Niemiec, ale także innych krajów zachodnich - Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii i Danii.
Schroeder zaznaczył, że gazociąg jest elementem "transeuropejskiej sieci energetycznej" i został zaaprobowany przez gremia unijne, w tym radę ministrów UE i Parlament Europejski. Jego zdaniem, wszystkie kraje Unii mają obowiązek popierania tego projektu. Zapewnił, że Nord Stream traktuje poważnie aspekty związane z ochroną środowiska oraz zaleganiem na dnie Bałtyku amunicji.
Polska nie chciała budowy łącznika z Frankfurtu
Przedstawiciel koncernu BASF Eggert Vorscherau mówił, że ze względu na polskie obawy przed uzależnieniem od jednego, rosyjskiego źródła energii jego przedsiębiorstwo zaproponowało Polsce budowę łącznika z Frankfurtu nad Odrą. - Polacy odrzucili tę propozycję - podkreślił.
- Trzeba wyjaśnić tło tej decyzji - apelował.
Prezes zarządu rosyjskiego koncernu AFK Sistema Alexander Gonczaruk zarzucił polskiej minister spraw zagranicznych Annie Fotydze, że mówiąc o Rosji wielokrotnie używała terminu "państwo wrogie".
- Polski rząd powtarza, że Gazociąg Północny, tak jak Kartagina, musi zostać zniszczony. Polacy nie są jednak Rzymianami - powiedział Rosjanin.
W wykładzie wygłoszonym na otwarcie spotkania Schroeder apelował o umocnienie strategicznego partnerstwa z Rosją. Dla Niemiec relacje z Rosją mają szczególne znaczenie, co wynika z historycznych, politycznych i ekonomicznych powodów - mówił. Podkreślał proeuropejskie nastawienie rosyjskiego kierownictwa z prezydentem Władimirem Putinem na czele i chwalił jego reformy. - Konkurentem Europy nie jest Rosja, lecz Ameryka i Azja - podkreślał. Warunkiem sukcesu Unii Europejskiej w globalnej konkurencji jest sojusz z Rosją. Dlatego właściwym podejściem jest "integracja Rosji z Europą, a nie izolowanie się od niej i powstrzymywanie jej" - uważa Schroeder.
Tarcza antyrakietowa
Były kanclerz uznał amerykańską tarczę antyrakietową za "instrument służący umocnieniu amerykańskiej dominacji" i ostrzegł, że wywoła ona kolejny wyścig zbrojeń. - Unia powinna wykorzystać transatlantyckie kontakty do skłonienia Amerykanów do wycofania się z tych "niedorzecznych planów" - mówił Schroeder.
Gerhard Schroeder kierował niemieckim rządem w latach 1998 - 2005. Krótko po porażce w wyborach parlamentarnych objął na początku 2006 roku stanowisko szefa rady nadzorczej rosyjsko-niemieckiej spółki Nord Stream AG, budującej gazociąg z Rosji do Niemiec na podstawie umowy, którą sam wcześniej podpisał jako kanclerz. Większościowe udziały w tej spółce ma rosyjski Gazprom. Władze w Warszawie uważają, że omijający Polskę gazociąg pogorszy strategiczne położenie kraju i doprowadzi do niebezpiecznego uzależnienia Unii od rosyjskiego gazu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24