Najnowsze sankcje Waszyngtonu między innymi wobec irańskiego banku centralnego to próba pozbawienia zwykłych Irańczyków dostępu do żywności i leków - oświadczył w sobotę szef MSZ Iranu, Mohammad Dżawad Zarif. Dodał, że amerykańska strategia "maksymalnej presji" nie zmusi narodu irańskiego do padnięcia na kolana.
- To znak desperacji USA. (...) Skoro oni [Amerykanie - przyp. red.] uparcie nakładają sankcje na tę samą instytucję, to znaczy, że nie powiodły się ich starania, by zmusić naród irański do padnięcia na kolana w ramach "maksymalnej presji" - powiedział szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif, którego wypowiedź transmitowała telewizja państwowa.
Zastrzegł jednak, że jest to równocześnie "niebezpieczne i nie do przyjęcia jako próba zablokowania (...) dostępu narodu irańskiego do żywności i leków". Zarif wypowiedział się po przylocie do Nowego Jorku, gdzie ma wziąć udział w dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Waszyngton nakłada kolejne sankcje, Teheran grozi
W związku z atakami na dwie saudyjskie rafinerie, o które USA i Arabia Saudyjska obwiniają Iran, prezydent USA Donald Trump nałożył w piątek kolejne sankcje na Teheran. Obejmą one między innymi Bank Centralny Iranu - wobec którego obowiązują już wcześniejsze restrykcje - i Irański Narodowy Fundusz Rozwoju, a także elitarną jednostkę Strażników Rewolucji, czyli siły Al-Kuds, oraz libański Hezbollah.
Atak na saudyjskie rafinerie. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL >
Również w sobotę dowódca irańskich Strażników Rewolucji generał Hosejn Salami zapowiedział zdecydowaną reakcję Iranu na wymierzone w ten kraj niewielkie nawet akty agresji. - Ograniczona agresja nie pozostanie ograniczona. Będziemy ścigać każdego agresora. Chcemy kary i nie spoczniemy do czasu całkowitego zniszczenia agresora - oświadczył Salami, również cytowany przez państwową telewizję.
Reuters pisze ponadto o doniesieniach, że z powodu cyberataków w piątek wieczorem nastąpiły przerwy w funkcjonowaniu niektórych irańskich serwisów i stron internetowych, w tym niektórych firm petrochemicznych. Agencja zaznacza jednak, że przerwy były krótkotrwałe i miały ograniczony zasięg.
Autor: momo//now / Źródło: PAP