Samolot lecący z Nowego Jorku został zatrzymany na pasie startowym na lotnisku McCarran w Las Vegas. Na pokładzie znajdował się dwóch pasażerów, wobec którego istniało podejrzenie, że może być chory na ebolę.
O zatrzymaniu samolotu poinformowała rzeczniczka szpitala uniwersyteckiego w Las Vegas Danita Cohen. Jak wyjaśniła, przyczyną były obawy dotyczące pasażera, którzy wykazują objawy mogące wskazywać na zakażenie wirusem ebolą. Samolot lecący z lotniska JFK w Nowym Jorku wylądował w Las Vegas około godziny 10.55 lokalnego czasu. Jeden z pasażerów, który niedawno odbył podróż do Afryki, źle się poczuł i w czasie lotu wymiotował.
Jak wyjaśniła rzeczniczka lotniska Christine Crews samolot został zatrzymany na pasie startowym "po informacjach, że pasażer będący wcześniej w Afryce, zwymiotował w czasie lotu".
Na miejscu pojawiły się służby medyczne, a lotnisko zostało czasowo zamknięte. Jak informują lokalne media, po zbadaniu pasażera stwierdzono, że objawy pasażera nie wskazują na ebolę.
Autor: kg/kka / Źródło: Reuters, fox4kc.com