Co najmniej dwie osoby zginęły w wypadku samolotu pasażerskiego u wybrzeży Florydy - poinformowała straż przybrzeżna. Maszyną leciały cztery osoby, los pozostałych dwóch nie jest znany.
Do wypadku doszło w nocy z wtorku na środę. Maszyna leciała na Cozumel, wyspę położoną w pobliżu meksykańskiego półwyspu Jukatan. Leciały nią cztery osoby, dwóch pilotów i dwóch pasażerów.
Zarejestrowany w Meksyku odrzutowy Learjet 35 wpadł do morza w odległości około 5 kilometrów od miejsca startu w Fort Lauderdale. Straż wybrzeża natychmiast wysłała w miejsce katastrofy ekipy poszukiwawcze, w tym śmigłowiec ratunkowy.
Poszukiwania trwają
Według najnowszych doniesień, wśród szczątków maszyny odnaleziono dwa ciała. Los pozostałych osób nie jest znany. Na razie nie wiadomo także , jakie były przyczyny wypadku.
To już drugi wypadek lotniczy u wybrzeży Florydy w ostatnich tygodniach. Kilka dni temu z lecącego samolotu wypadł mężczyzna.
Autor: rf/jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.uscgnews.com