Trzy osoby zginęły w piątek w katastrofie samolotu pasażerskiego Suchoj Superjet 100 pod Moskwą. Ofiary to załoga, która miała odbywać lot testowy po generalnym remoncie maszyny.
Pod Moskwą rozbił się w piątek samolot pasażerski produkcji rosyjskiej Suchoj Superjet 100. Na pokładzie były trzy osoby - członkowie załogi. "Samolot spadł na masyw leśny. Znajdowali się w nim trzej członkowie załogi. Wstępne ustalenia wskazują na to, że zginęli. Ofiar wśród mieszkańców nie ma" - powiadomiło w komunikacie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Media podają, powołując się na źródła, że samolot odbywał lot testowy po generalnym remoncie. - Samolot przeszedł remont kapitalny i leciał z lotniska Ramienskoje na lot testowy. W czasie lotu załoga wysłała sygnał SOS. Następnie samolot został skierowany do oczekiwania (w powietrzu, tzw. holding - red.) i przez kilka minut wypalał paliwo. Podczas próby lądowania samolot zniknął z radarów - powiadomił rozmówca agencji Interfax.
Według wstępnych danych samolot spadł w lesie niedaleko miejscowości Apraksino pod Kołomną, niedaleko Moskwy.
Jak informowały wcześniej media, w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję za jej inwazję na Ukrainę w używanych w Rosji samolotach - także tych rosyjskiej produkcji - nie ma możliwości wymiany niektórych oryginalnych części i są one zastępowane komponentami pochodzącymi z "substytucji importu".
Źródło: PAP