#UkraineUnderAttack, #RussiaInvadedUkraine - takie hashtagi pojawiły się na profilu ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych na Twitterze. Akcja ma na celu, jak się wydaje, zwrócenie uwagi międzynarodowej opinii publicznej na doniesienia o przekraczaniu przez rosyjskie wojska granicy z Ukrainą.
Hashtagi pojawiły się na twitterowym profilu MSZ Ukrainy w środę późnym wieczorem. Były one opatrzone prośbą o podanie dalej. Akcja jest najprawdopodobniej odpowiedzią na niepotwierdzone doniesienia o przekroczeniu przez rosyjskie wojska granicy w okolicach Nowoazowska, w rejonie którego w środę trwały intensywne walki z prorosyjskimi separatystami.
Zamieszczona przez MSZ informacja z apelem wywołała konsternację w Internecie. Pojawiło się wiele kolejnych niepotwierdzonych doniesień o początku inwazji rosyjskiej oraz dramatycznych apeli o wsparcie dla Ukrainy.
Jednak ani Ministerstwo Obrony Ukrainy, ani Ministerstwo Spraw Zagranicznych tego kraju oficjalnie nie potwierdziły informacji o inwazji.
Drugi front separatystów
W środę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Andrij Łysenko podał, że siły ukraińskie bronią Nowoazowska. Wcześniej mer Nowoazowska Ołeh Sidorkin poinformował, że prorosyjscy separatyści wkroczyli do Nowoazowska i opanowali tereny, które są oddalone od miejsc większości walk z rządowymi siłami ukraińskimi.
Nowoazowsk jest strategicznie położony nad Morzem Azowskim, na trasie między Rosją a zaanektowanym przez nią Krymem - pisze Associated Press. Zaznacza, że po raz pierwszy w trwającym od czterech miesięcy konflikcie walki sięgnęły tak daleko na południe i na wybrzeże, co sugeruje, że rebelianci wspierani przez Rosję otrzymali posiłki.
Według agencji AP powstanie nowego frontu południowo-wschodniego rodzi obawy, że separatyści próbują utworzyć połączenie między Rosją a Krymem. Gdyby tak się stało, rebelianci - czy też Rosja - uzyskaliby kontrolę nad Morzem Azowskim i wszelkimi jego bogactwami mineralnymi, w tym ropą.
Autor: dln//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter