Rozmowy pokojowe "ukrywają zbrodnie"


Izraelsko-palestyńskie negocjacje pokojowe mają na celu "ukrycie zbrodni" Izraela przeciwko narodowi palestyńskiemu - oświadczył duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei. Na początku września zostały wznowione w Waszyngtonie bezpośrednie rozmowy z udziałem premiera Izraela Benjamina Netanjahu i prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.

- Reżim syjonistyczny nadal bezczelnie dopuszcza się okrucieństw wobec narodu palestyńskiego, a w Waszyngtonie organizują konferencję pokojową - oświadczył Chamenei w przemówieniu z okazji święta Eid Al-Fitr, kończącego ramadan. - Chcą ukryć zbrodnie wrogów narodu palestyńskiego tymi negocjacjami, które są określane jako pokojowe - ocenił ajatollah.

Skrytykował przy tym "syjonistycznych ciemiężców, którzy domagają się od Palestyńczyków zgody na judaizację al-Kuds (Jerozolimy) i ukochanej Palestyny". Według Chameneiego, jest to "ich największa zbrodnia".

Znów rozmawiają

2 września wznowiono w Waszyngtonie rozmowy izraelsko-palestyńskie. Premiera Izraela Benjamin Netanjahu i prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zgodzili się wznowić rozmowy zmierzające do zawarcia porozumienia pokojowego, przerwane w grudniu 2008 roku przez Palestyńczyków.

Na trójstronnym spotkaniu w stolicy USA, razem z amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton, obaj przywódcy uzgodnili, że kolejna tura rozmów odbędzie się 14 września w Egipcie z udziałem Clinton i specjalnego wysłannika rządu USA na Bliski Wschód George'a Mitchella. Następne spotkania będą się odbywać co dwa tygodnie.

Sporne kwestie

Porozumienie ma doprowadzić do utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego. W toku negocjacji Netanjahu i Abbas muszą jednak rozstrzygnąć takie sporne kwestie jak: granice tego państwa, osiedla żydowskie na ziemiach okupowanych, los uchodźców palestyńskich i status Jerozolimy, którą obie strony widzą jako prawowitą stolicę.

Źródło: PAP