Atomowy Siewierodwińsk bije rekordy. 23 lata i jeszcze niegotowy

Okręty rosyjskiej Floty Północnej
Okręty rosyjskiej Floty Północnej
MO Rosji
Rosjanie bardzo potrzebują nowych okrętówMO Rosji

Stocznia zapowiadała już ponad dwa lata temu, że nowy atomowy okręt podwodny Siewierodwińsk lada chwila będzie gotów do służby. Testy miały wypaść świetnie a flota być zadowolona. Pojawiły się jednak nieoficjalne informacje, że z okrętem jest sporo problemów. Potwierdza to doniesienie, że dopiero teraz, 23 lata po rozpoczęciu budowy, zakończyły się jego próby.

Informacja na ten temat została ukryta w wiadomości prasowej o tym, że Siewierdowińsk rusza na pierwsze „ćwiczenia bojowe”. Załoga ma zacząć uczyć się, jak używać nowego okrętu do walki. - Próby operacyjne Siewierdowińska zostały zakończone i okręt jest gotowy wypełniać swoje zadania. Załoga obecnie podejmuje działania mające na celu wprowadzenie jednostki do służby i wyjście w morze na ćwiczenia bojowe - stwierdził rzecznik Floty Północnej Wadim Serga.

Lata płyną

Ciekawostką jest jednak to, że dopiero teraz skończono „próby operacyjne”. Oznacza to, iż do niedawna testowano Siewierodwińsk pod kątem tego, czy może pływać tak szybko jak zakładano, jak głęboko może się zanurzyć i czy systemy pokładowe działają jak powinny. Nowy rosyjski okręt nie przestaje ustanawiać rekordów w kategorii rozwlekłości budowy. Prace nad nim rozpoczęto jeszcze w 1993 roku. Zgodnie z planami ustanowionymi pod koniec istnienia ZSRR Siewierodwińsk miał być pierwszą jednostką projektu 885 (klasa Jesion) z całej długiej serii. Po rozpadzie imperium zabrakło jednak pieniędzy i budowę szybko wstrzymano. Wznowiono ją na początku tego wieku i z dużym mozołem doprowadzono do finału w 2014 roku, kiedy na okręcie formalnie podniesiono banderę. Zanim to jednak nastąpiło, w rosyjskiej prasie pojawiły się nieoficjalne doniesienia na temat tego, iż wojsko jest niezadowolone z nowej jednostki. Miały być problemy z napędem i uzbrojeniem. Nie było to nic zaskakującego, biorąc pod uwagę to jak długo pracowano nad okrętem i jak zestarzała się część jego systemów. Na dodatek trzeba było w niego wpasować różne zmodyfikowane z czasem elementy.

Mają być kolejne, ale kiedy?

Informację o niedoskonałości Siewierodwińska potwierdza fakt, że jego próby już w ramach floty zajęły niemal dwa lata. Razem z wcześniejszymi testami jeszcze pod nadzorem stoczni, razem daje to już wynik pięciu lat testów. Zazwyczaj próby nowych okrętów zajmują około roku. Dłużej, jeśli jest to okręt prototypowy całej serii, tak jak Siewierodwińsk. Pięć lat to już jednak zdecydowanie więcej niż standard. Dla przykładu prototypowy amerykański atomowy okręt podwodny Virginia budowano cztery lata, rok testowano a w kolejnym roku odbył już pierwszy normalny rejs. Obecnie jednostki tego typu są budowane i wprowadzane do służby w ciągu trzech lat. Perypetie Siewierodwińska wystawiają świadectwo rosyjskiemu przemysłowi stoczniowemu, który po rozpadzie ZSRR przeszedł ostrą zapaść, z której jeszcze do końca nie wyszedł. Pozostaje obserwować postęp prac przy czterech okrętach zmodyfikowanego projektu Jesion (projekt 885M). Pierwszy z nich, Kazań, zaczęto budować w 2009 roku. Nadal nie został nawet zwodowany.

Zachwyt na wyrost

Problemy z nowymi okrętami projektu 885/885M nie przeszkadzają części rosyjskich mediów nazywać je „koszmarem US Navy” czy „najbardziej zaawansowanym atomowym okrętem podwodnym”. Prawdą jest, że to duże i silnie uzbrojone jednostki. Jednak imponujące możliwości na papierze to nie wszystko. Siewierodwińsk ma najwyraźniej jakieś ukryte problemy, którymi wojsko się nie chwali. Inną kwestią jest cena nowych okrętów. Szacuje się ją na od 1,5 do ponad dwóch mld dolarów, co jest znaczną kwotą jak na warunki rosyjskie. W 2010 roku, kiedy wodowano Siewierodwińska, Michał Barabanow, główny redaktor magazynu "Moscow Defence Brief" ocenił, że Rosji nie będzie stać na seryjną produkcję tak drogich jednostek. Czas pokaże, czy budowa już rozpoczętych okrętów projektu 885M zostanie ukończona.

Autor: mk//gak / Źródło: TASS, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: MO Rosji